Słynna sałatka Cezar. Każdy chyba nie raz jadł jej pierwotną wersję, ja jednak postanowiłam to cudo urozmaicić i trochę oszukać oryginalny przepis. Jestem bardzo ciekawa co o tym sądzicie? Nad smakowała niesamowicie! 

Składniki (na 2 porcje):
  • 300 gram piersi kurczaka w marynacie: sól, pieprz, łyżeczka papryki słodkiej w proszku, chili w płatkach, pieprz cytrynowy. Marynujemy 15-30 minut przed usmażeniem na patelni grillowej.
  • garść fasolki szparagowej
  • 3 jajka
  • kiełki rzodkiewki 
  • pomidor o dziwnej nazwie ale może być też o normalnej (hihi)
  • sałata lodowa, mała główka
  • 120 gram koziego sera
  • jedna szalotka
  • dressing: 3 ząbki czosnku, 2 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżka majonezu, garść świeżej mięty, 3 łyżki wody, sól, pieprz
Piersi kurczaka marynujemy w przyprawach i umieszczamy w lodówce na minimum 15 minut. Po tym czasie nagrzewamy patelnię grillową i smażymy piersi po 5-6 minut z każdej strony, na dość wysokiej temperaturze. Gdy na każdej piersi otrzymamy charakterystyczne paski i uznamy, że nasze piersi już "doszły" (wszystko zależy od grubości, od tego czy mamy dwie małe piersi kurczaka czy jeden duży filet, etc...) możemy ściągnąć je z patelni grillowej i odstawić na minimum 10 minut by "odpoczęły". A w tym czasie możemy przygotować resztę. Na początku wstawiamy fasolkę szparagową, niech nam się pogotuje z 10 minut aż odrobinę zmięknie. Odcedzamy, odstawiamy- oczywiście przypominam o odcięciu końców fasolki, które są niejadalne. Sałatę lodową rwiemy na kawałki i dzielimy na dwa talerze Pomidora kroimy w plasterki i układamy na sałacie. Jaja gotujemy na miękko lub pół miękko jeśli się uda (mnie się to udaje bardzo rzadko, nie wiem...). Kozi ser kroimy w kostkę a szalotkę bardzo drobno. Wszystko układamy na sałacie, również fasolkę szparagową. Gdzieś tam dorzucamy kiełki rzodkiewki. Pierś kurczaka kroimy w plastry na skos i układamy na talerzach. Teraz czas na dressing: ząbki czosnku miażdżymy, mieszamy z jogurtem naturalnym, majonezem, wodą, solą, pieprzem i posiekaną miętą. Dressingiem polewamy sałatkę tuż przed podaniem. Dekorujemy miętą i pozostałymi kiełkami. Gotowe! Moja wariacja na temat Cezara. Smacznego!





Brak komentarzy