Sezon na wspólne piernikowanie trwa już u mnie w pełni. Wspólnie z przyjaciółmi pewnego wieczoru, przy domowej nalewce przerobiłybyśmy kilogramy ciasta na setki pierniczków czekoladowych, które trafią w ręce naszych najbliższych. Dzielę się nimi na potęgę by umilić ten przedświąteczny czas moim bliskim i wnieść świąteczną atmosferę tam gdzie jej jeszcze nie ma. Bo Święta to nie tylko te trzy dni a cały okres adwentu, który je poprzedza i pozwala nam się do nich przygotować.
 
Składniki (na 60-70 pierniczków):
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki kakao
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 1 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 łyżki przyprawy korzennej
  • szczypta soli
  • skórka otarta z 2 pomarańczy
  • 200 gram masła
  • 1 jajko
  • 3.4 szklanki miodu
  • 100 gram gorzkiej czekolady
Czekoladę, masło, miód należy podgrzać do rozpuszczenia masła. Studzę masę do temperatury pokojowej. Mąkę, sodę, kakao, cukier puder, przyprawę korzenną przesiewam do dużej miski. Dodaję jajko oraz rozpuszczone składniki, startą skórkę z pomarańczy, sól. Mieszam łyżką lub mikserem ciasto do uzyskania jednolitej masy, Ciasto będzie dość rzadkie, dlatego umieszczam je w lodówce na minimum dwie doby. Po upływie tego czasu wałkuję ciasto, wykrawam z niego kształty i układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Blaszkę z piernikami umieszczam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni i piekę przez 8-10 minut, następnie studzę ciastka na kratce. Najlepiej upiec je na 2-3 tygodnie przed Świętami, gdyż wymagają leżakowania by mogły zmięknąć. Zaraz po upieczeniu stają się chrupiące.

Smacznego, Klaudia.





4 komentarze: