Drugi dzień z rzędu wstałam lewą nogą. Zimowe przesilenie daje mi się we znaki, ciągłe przeziębienie, powroty do domu kiedy jest już ciemno, poranki w biegu byle by choć jedno ujęcie potrawy zrobić za dnia, tak jak lubię najbardziej, nadmiar obowiązków... wszystkie składowe dały wynik ujemny, podświadomie marzę o wiośnie ale nie tylko. O zmianach. Mam w głowie tyle pomysłów na zmiany, że stosując je jednocześnie mogłabym całe swoje życie wywrócić do góry nogami. Zdarzało mi się to już nie raz. Myślę, że bez drastycznych i nagłych zmian, mój pełen energii organizm, nie byłby w stanie normalnie funkcjonować, stąd raz na cztery lata przewracam wszystko z lewej na prawą stronę, z góry na dół i z wierzchu na spód. 
Na poprawę mojego nastroju dobrze działa coś słodkiego. Idealnym rozwiązaniem okazała się słodka jaglanka z dodatkiem mleka kokosowego i kokosowego cukru. Przyjemnym dla oka akcentem był mus z truskawek, które zamroziłam latem. Jaglanka smakowała wyśmienicie. Chociaż nic bardziej nie ucieszyło mnie dziś jak ładne, kobiece zdjęcia tej jaglanki z tulipanami w tle, co już o wiośnie przypominają. 

Składniki na jedną, solidną porcję, która działa kojąco na zły nastrój: 

  • 5 łyżek płatków jaglanych 
  • 1/2 szklanki mleka 2 %
  • 3 łyżki mleka kokosowego
  • 1 łyżeczka cukru kokosowego
  • 1/2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy 
  • 1 łyżka posiekanych orzechów włoskich
Mus truskawkowy:
  • 1 szklanka mrożonych truskawek 
  • 1 łyżeczka wody różanej 
  • 1 łyżeczka cukru kokosowego 
Płatki jaglane gotuję w mleku krowim i kokosowym z dodatkiem skórki pomarańczy do momentu aż płatki wchłoną cały płyn. Na koniec gotowania słodzę je jedną łyżeczką cukru kokosowego. Truskawki gotuję z wodą różaną do momentu rozmrożenia. Słodzę cukrem kokosowym, Truskawki miksuję na mus za pomocą blendera lub malaksera. Gotowe płatki podaję z musem i posiekanymi orzechami włoskimi. 

Wartość odżywcza całego dania 
Wartość energetyczna: 416 kcal
Białko: 13,6 g
Tłuszcze: 15,6 g
Węglowodany: 55 g
Błonnik: 3,9 g

Wyliczenia zostały opracowane korzystając z programu dla dietetyków www.kcalmar.pro 

Smacznego, Klaudia! 


2 komentarze:

  1. Jaglanki mogłabym jeść codziennie pod każdą postacią. :)
    https://jaglusia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń