Uwielbiam bawić się fotografią kulinarną i stylistyką dań co pewnie da się zauważyć na moim blogu. Kiedy dania są śliczne i cudnie się prezentują wystarczy prosta fotografia, która odda cały ich urok. Tak jak w tym wypadku. Proste placuszki na bazie zmiksowanego banana i jajek, usmażone i podane z malinami z ogródka mojej wspaniałej babci w miseczce z ananasa, nie z ogródka babci :P Zdrowie, proste danie, które zachwyca smakiem oraz wyglądem. A to wszystko w imię zasady, którą wyznaję od lat.. jemy oczami!
Składniki:
- 1 banan
- 2 jaja
- olej do smażenia
- maliny
- cały ananas
- ziarenka wanilii
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Banana miksuję z jajkami i proszkiem do pieczenia na gładką masę. Na rozgrzanym oleju smażę niewielkie placuszki po minucie z każdej strony. Ananasa kroję wzdłuż na pół i wydrążam środek. Miąższ kroję w kostkę. Placuszki podaję z ananasem i malinami w wydrążonej połówce owocu. Można polać syropem klonowym i podać z jogurtem.
Smacznego, Klaudia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz