Strony

środa, 30 września 2015

Sałatka z fetą, szpinakiem, botwiną, jajkiem i bazyliowym dressingiem


Sałatki w moim domu to zawsze wynik tego co mamy aktualnie w lodówce. Zawsze jest to eksperyment i zazwyczaj jest on udany, gdyż sałatki nie potrzebują wielu dodatków by były pyszne. Wystarczy odpowiedni dressing i ulubione składniki.

Składniki:
  • kilka listków botwiny i szpinaku
  • szczypta soli
  • łyżka soku z cytryny
  • kawałek papryki
  • 1 pomidor malinowy
  • kawałek ogórka
  • ser feta
  • prażone nasiona słonecznika
  • 3 jajka ugotowane na miękko lub półtwardo
  • dressing: łyżka oliwy z oliwek, łyżka soku z cytryny, 1/4 pęczka bazylii, szczypta soli oraz pieprzu
Składniki dressingu ucieramy w moździerzu do uzyskania jednolitej masy. Liście botwiny i szpinaku chwilę marynujemy w soku z cytryny i soli. Następnie układamy na talerzu liście, pokrojone w kostkę warzywa i ser. Całość polewamy dressingiem i posypujemy nasionami słonecznika.

Smacznego, Klaudia.


wtorek, 29 września 2015

Chińszczyzna z kurczakiem, mango i zieloną fasolką szparagową


Chińszczyzny w naszym domu to nic nie przebije. Zawsze mamy na nią ochotę i zawsze smakuje wyśmienicie. Postanowiłam jednak totalnie zmienić składniki, oprócz kurczaka i krewetek mamy tutaj i zieloną fasolkę szparagową, i zieloną paprykę, makaron sojowy, który swoją drogą jest bardzo lekkostrawny i mango. Takie cudowne uwieńczenie mojego przepisu. Ano i bym zapomniała! Wspaniałe kiełki, które dodają świeżości. 
W ogóle mam takie wrażenie, że są przyprawy i produkty bez których dobra kuchnia chińskie nie istnieje. Dla mnie taką bazą jest kilka produktów, od których zaczynam gotowanie chińszczyzny. Na pewno znajdzie się w nim się olej sezamowy- niesamowity posmak i zapach. Papryczka chili, imbir, czosnek. Wystarczy kilka tych produktów a w domu już pachnie pyszną chińszczyzną! Potem składniki dobieramy jak chcemy. Ananas, mango, mandarynka... to są te słodkie kwestie. Ale ryba, czy kurczak albo owoce morza? Warzywa- papryka, cebulka, kalafior? Orzechy? Kombinujemy dokładnie jak chcemy aby uzyskać nasze ulubione chińskie o idealnym smaku. Warto próbować! :) 

Składniki:

  • 300 gram piersi z kurczaka*
  • cebula dymka**
  • pół mango 
  • 100 gram zielonej fasolki szparagowej
  • papryka
  • jedna, mała papryczka chilli 
  • 2-3 cm imbiru
  • 2 ząbki czosnku
  • pół czerwonej cebuli
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 3 łyżki sosy teryiaki
  • sok z połowy limonki
  • łyżka miodu (zamiast cukru)
  • 100 gram makaronu sojowego
  • olej sezamowy
Do Woka wlewamy kilka łyżek oleju sezamowego. Dodajemy drobno posiekaną papryczkę chili, czosnek i imbir. Smażymy przez chwilę, dodajemy cebulkę pokrojoną w piórka i kurczaka w kostkę lub paski. Od razu po chwili dodajemy, pokrojoną na pół i pozbawioną końcówek, fasolkę szparagową. Paprykę kroimy w paski i również wrzucamy do Woka. Całość smażymy na dość wysokim ogniu. Wlewamy sos sojowy, sos teryiaki, sok z limonki, miód i smażymy do miękkości warzyw. Makaron sojowy zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka minut. Do Woka wrzucamy pokrojone w kostkę mango. Smażymy dokładnie przez chwilę. Teraz czas na dodanie dymki (część zostawiamy na koniec do dekoracji). Dokładnie wszystko mieszamy, smakujemy, ewentualnie doprawiamy jeszcze sosem sojowym i wrzucamy odcedzony makaron sojowy. Dokładnie potrząsamy Wokiem. Podajemy od razu, posypane pokrojoną dymką.

Smacznego, Klaudia

*Danie świetnie smakuje kiedy dodamy do niego również krewetki.
**Cebulę dymkę można zastąpić kiełkami rzodkiewki, wtedy otrzymujemy równie ciekawy smak.



 

poniedziałek, 28 września 2015

Orkiszowe bajgle

 
Odzwyczaiłam się od jedzenia pieczywa. Do piekarni wchodzę bardzo rzadko, właściwie od Święta jeśli już mnie zmusi do tego sytuacja. Jeśli jemy pieczywo jest to zazwyczaj domowe, często na zakwasie a czasem z maszyny do chleba z różnymi dodatkami. Bułki piekę zazwyczaj z odpowiednim przeznaczeniem: do hamburgerów lub właśnie ciekawych kanapek. Ten przepis testowałam już kilkakrotnie i zawsze się udaje. Bajgle są mięciutkie i pyszne.
 
Składniki (na 6-7 bajgli):
  • 450 gram mąki orkiszowej typ 2000 lub pszennej typ 1850
  • 10 gram drożdży
  • łyżka cukru trzcinowego nierafinowanego
  • łyżeczka soli
  • 280-300 ml letniej wody
Bajgle: Mąkę przesiewamy do misy, następnie dodajemy drożdże cukier i sól i powoli wlewamy letnią wodę. Zaczynamy wyrabiać ciasto. Ciasto wyjmujemy z misy, chwilę wyrabiamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 1,5 godziny. Po tym czasie formujemy z ciasta 6 małych kulek, spłaszczamy je i wycinamy (np. kieliszkiem) dziurkę w środku. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie w garnku gotujemy wodę z dodatkiem łyżki cukru, kiedy woda się zagotuje bajgle wrzucamy do wody i gotujemy po 1 minucie z każdej strony, po ugotowaniu bajgle odkładamy na kratkę by ociekły z wody. Bajgle smarujemy roztrzepanym żółtkiem i posypujemy sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 18-20 minut. Bajgle odstawiamy by przestygły i chowamy w chlebaku, najlepiej otulone lnianą ściereczką.

*Bajgle można tuż przed pieczeniem posmarować roztrzepanym żółtkiem i posypać sezamem, słonecznikiem lub czarnuszką.

Smacznego, Klaudia.




niedziela, 27 września 2015

Owocowa sałatka końca lata



Pyszna sałatka z owocami, które w tym tygodniu udało mi się kupić na rynku. Bardzo się zdziwiłam kiedy zobaczyłam piękne truskawki. Maliny i borówki jeszcze przez kilka dni będą dla nas dostępne, jednak to już jest końcówka sezonu na nie. Nie byłabym sobą gdybym pominęła użycia śliwek węgierek, które właśnie teraz są najsmaczniejsze. Prosty dressing z syropu klonowego i soku z limonki balansuje wszystkie smaki. Całość utrzymana w konwencji jeszcze letniego, lekkiego dania. Trochę na osłodę jesieni :)

Składniki (2 porcje):
  • 2 banany
  • 10 śliwek węgierek
  • 250 gram truskawek
  • 100 gram malin
  • garść borówek amerykańskich
  • dressing: 2 łyżki syropu klonowego + 2 łyżki soku z limonki
Owoce kroję: banany w plastry, śliwki na ćwiartki a truskawki na pół. Wszystkie umieszczam na talerzu. Składniki dressingu mieszam i polewam nim sałatkę.

Prosto i smacznie, Klaudia.


sobota, 26 września 2015

Pierogi z mięsem i najlepsze ciasto na pierogi



Do tej pory lepiłam pierogi jedynie z mamą. Zdarzało mi się oczywiście próbować lepić pierogi lecz zawsze coś było nie tak. Z pewnością moją zmorą było ciasto, na które nie miałam odpowiedniego przepisu. Jedni dodają jajka, inni śmietanę. Są Ci, którzy robią ciasto jedynie z mąki i wody, inni natomiast dodają całą masę składników, której nie da się spamiętać. Ufałam każdemu przepisowi i liczyłam, że to właśnie ten będzie dalej ze mną kroczył przez życie. Nic bardziej mylnego. Nadal uparcie szukałam i znalazłam To na odpowiednim cieście się dzisiaj skupimy, bo wiem jak wiele osób nadal poszukuje. Ciasto składa się z trzech składników: mąki, wody i rozpuszczonego masła. Jest idealnie plastyczne, świetnie się wałkuje, nie rwie się. Nie potrzebowałam nawet mąki do podsypywania stolnicy, a dzięki temu pierogi były bardzo delikatne. Nieskromnie przyznam, że narzeczony stwierdził, iż to jego najsmaczniejsze pierogi jakie jadł w życiu! Takie słowa to miód na moje uszy. Przepis na ciasto dodaję, by już nigdy mi nie umknął.
Pierogi z mięsem, które pozostało nam na przykład z gotowania rosołu, chyba każdy dobrze zna. W moim domu było to popularne i ulubione danie. Nigdy nie kupowaliśmy pierogów z mięsem bo te domowe zawsze były najlepsze. Farsz składa się głównie z mielonego mięsa drobiowego oraz białych warzyw z rosołu. Ugotowane pierogi polałam masłem tymiankowym. Było pysznie!

Składniki na ciasto (na około 50 średnich pierogów):
  • 220 gram mąki pszennej
  • 110 ml gorącej wody
  • 40 gram rozpuszczonego masła
  • 1/2 łyżeczki soli
W misce mieszamy łyżką mąkę, gorącą wodę, rozpuszczone masło oraz sól. Jeśli ciasto niezbyt się klei dodajemy więcej gorącej wody, lecz niezbyt dużo. Jeśli jest zbyt płynne- odrobinę mąki (maksymalnie łyżkę lub dwie). Następnie ciasto wyrabiamy na stolnicy przez około 10 minut. Już teraz powinniśmy zauważyć jego elastyczność. Gotowe ciasto wkładamy do miski i przykrywamy wilgotną ściereczkę, odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie ciasto dzielimy na pół, jedną część pozostawiamy w misce a drugą wałkujemy dość cienko i wykrawamy kółka szklanką.

Pierogi z mięsem (25 sztuk):
  • 1/2 porcji ciasta z przepisu powyżej
  • mięso z dwóch udek i dwóch skrzydełek kurczaka ugotowanych w rosole
  • białe warzywa z rosołu: 1 pietruszka, ćwierć selera + kilka suszonych grzybów, jeśli używamy do rosołu
  • sól i pieprz
  • 1 biała cebula
  • szczypta kuminu
  • 2 łyżki oleju do gotowania
  • 1 łyżka masła
  • 1/3 szklanki rosołu
  • do podania: masło tymiankowe*
Mięso, warzywa i grzyby mielimy. Cebulę siekamy bardzo drobno i smażymy na maśle. Doprawiamy kuminem i solą. Zmielone mięso mieszamy z rosołem i smażoną cebulką. Doprawiamy solą i pieprzem. Ciasto wałkujemy cienko, wykrawamy szklanką kółka. Na każde kółko nakładamy sporą porcję farszu i sklejamy zaczynając klejenie od środka w kierunku jednego brzegu, następnie w kierunku drugiego brzegu. W dużym garnku gotujemy wodę z dodatkiem soli i oleju. Zmniejszamy ogień pod garnkiem, by woda zbyt mocno nie wrzała (pierogi dzięki temu nie rozpadną się podczas gotowania) i wrzucamy porcję pierogów 10-12 sztuk. Czas gotowania pierogów to 3 minuty od ich wypłynięcia na powierzchnię wody. Wyławiamy łyżką cedzakową i gotujemy kolejną porcję pierogów. Ugotowane pierogi układamy na talerzu, tak by się nie dotykały- zapobiegnie to sklejaniu się pierogów. Podajemy od razu lub po przesmażeniu z porcją masła tymiankowego.

Mam nadzieję, że przepis się przyda.
Smacznego, Klaudia.

*Masło tymiankowe: 4 łyżki masła rozpuszczam na wolnym ogniu z dodatkiem listków świeżego tymianku. W zależności im więcej tymianku dodamy, tym intensywniejszy smak będzie miało masło. Jeśli masło jest niesolone dobrze dodać do niego szczyptę soli.




piątek, 25 września 2015

Prosta sałatka z pomidorów z cebulką i ziołami



Póki jeszcze możemy skorzystać z pysznych, pachnących słońcem pomidorów zachęcam Was by zjeść je w formie właśnie takiej sałatki. Smaczne, słodkie i kolorowe pomidory, który dostałam w hurtowej ilości od znajomego, sprawdziły się tutaj niesamowicie. Do tego wystarczy dobrej jakości oliwa, szalotka lub czerwona cebula- ta druga pięknie komponuje się kolorystycznie i garść ulubionych ziół. I nie bójmy się! Nie tylko bazylia świetnie komponuje się z pomidorami. Warto dodać świeży tymianek, rozmaryn czy natkę pietruszki. Dla mnie jest to najsmaczniejsza danie końca lata, a właściwie początku jesieni.

Składniki (na 2-3 porcje):
  • 1 kg pomidorów: użyłam czerwonego, malinowego, dwóch żółtych oraz jednego zielonego
  • 1/2 czerwonej cebulki
  • dressing: 2 ząbki czosnku, garść świeżych ziół: bazylii, tymianku i rozmarynu, 3 łyżki oliwy z oliwek, sok z 1/2 limonki, 2 łyżki syropu klonowego
Nacinam skórkę pomidorów w krzyżyk, zalewam je wrzącą wodę a po 3 minutach zimną i obieram ze skórki. Kroję w plastry. Cebulkę kroję w piórka. Na przemian układam na talerzu warstwę pomidorów i warstwę cebulki. Zioła i czosnek drobno siekam. Składniki dressingu dokładnie mieszam i polewam nim sałatkę. Podaję od razu z ulubionym pieczywem.

Smacznego, Klaudia.


czwartek, 24 września 2015

Razowy chlebek śliwkowy



Uparłam się, że upiekę taki chlebek. Po pysznym chlebku dyniowym oraz najlepszym chlebku bananowym z serem przyszedł czas na śliwkowy. Z racji, że sezon w pełni, musiałam je wykorzystać kolejny raz. Prócz tego, że bardzo marzą mi się czekoladowe powidła, które zrobię choćby nie wiem co, ten chlebek to było moje małe marzenie. Nie powiem Wam ile było prób, moim zdaniem zbyt wiele. Udało się jednak. Ciasto ma mokrą, wilgotną konsystencję i tutaj główną przyczyną jest puree śliwkowe, które nadaje ciastu takiej wilgotności. Poza tym ciasto charakteryzuje się kawałkami czekolady oraz pysznymi, laskowymi orzechami w środku. Pychotka!

Składniki (na formę keksową o długości 30 cm):
  • 1 szklanka mąki orkiszowej typ 2000
  • 3/4 szklanki mąki żytniej chlebowej (lub razowej)
  • 400 gram śliwek
  • 4 łyżki cukru (użyłam trzcinowego)
  • 4 łyżki syropu klonowego
  • 2 jajka
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu + 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1/3 szklanki oliwy z oliwek
  • 50 gram posiekanej, gorzkiej czekolady
  • 1/3 szklanki orzechów laskowych
  • opcjonalnie dekorujemy polewą z gorzkiej czekolady: 50 gram czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dodatkiem łyżki masła
Śliwki myjemy i pozbawiamy pestek. Gotujemy w garnku z dodatkiem 3 łyżek wody aż całkowicie się rozpadną. Studzimy. Do musu śliwkowego dodajemy jajka, syrop klonowy, oliwę z oliwek oraz jogurt naturalny. Dokładnie mieszamy. W drugiej misce mieszamy mąki, cukier, proszek do pieczenia, przyprawy, posiekaną gorzką czekoladę i orzechy laskowe. Zawartość pierwszej miski łączymy z zawartością drugiej i mieszamy chwilę, tylko do połączenia się składników. Całość przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 175 stopni na 55-60 minut (pieczemy do suchego patyczka). Po tym czasie ciasto wyciągamy z formy i studzimy na kratce. Opcjonalnie dekorujemy polewą.

Smacznego, Klaudia.


środa, 23 września 2015

Idealnie kruchy comber jagnięcy i puree bazyliowe

Zrobienie idealnie kruchych kotlecików jagnięcych z kością zajęło mi trochę czasu wiele prób. Nie każda z nich należała do udanych. Jednak ta, którą Wam prezentuję jest idealna. Mięso jest bardzo kruche, smaczne. Z wierzchu chrupiące a wewnątrz bardzo miękkie. Sam comber jagnięcy nie potrzebuje wielu dodatków, jest pyszny kiedy potraktuje się go jedynie solą i pieprzem, opcjonalnie można użyć rozmarynu. Do tego podałam puree bazyliowe, które nadaje całemu daniu charakteru. Nie mniej jednak Wy możecie podać Wasze ulubione dodatki.

Składniki:
  • 4 combry jagnięce z kością
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • sól i pieprz
  • 500 gram ziemniaków
  • 1 łyżka mleka
  • 2 łyżki masła
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 2 łyżki pesto bazyliowego*
  • do podania: gotowana fasolka szparagowa
Comber jagnięcy wcześniej wyciągamy z lodówki by osiągnął temperaturę pokojową. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Mięso doprawiamy solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i masło. Na rozgrzany tłuszcz kładziemy comber od strony skóry i smażymy 5 minut aż w większości się wytopi. Następnie przekładamy na bok i smażymy po 2 minuty z każdej strony. Mięso przekładamy do piekarnika (najlepiej razem z patelnią jeśli się do tego nadaje) i pieczemy 2 minuty. Wyciągamy i przekładamy mięso na talerz, odkładamy na kilka minut by "odpoczęło". Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem.

Puree bazyliowe
Ziemniaki gotujemy (0,5 kg) w wodzie do miękkości, odcedzamy. Wlewamy łyżkę mleka i dwie łyżka masła, dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej i 2 łyżki pesto bazyliowego. Całość ugniatamy bądź przeciskamy przez praskę na gładką masę. Dokładnie mieszamy. Comber jagnięcy podajemy z łyżką puree bazyliowego i gotowaną, zieloną fasolką szparagową.

*Pesto bazyliowe: 1/2 szklanki liści bazylii ucieram w moździerzu z dodatkiem 3 łyżek oliwy z oliwek, soli i pieprzu. Do pasty dodaję 1 łyżkę orzeszków pinii (lub nerkowców) i 2 łyżki tartego parmezanu. Ponownie ucieram na pastę. Przechowuję do kilku dni w lodówce.



wtorek, 22 września 2015

Makaron z sosem warzywnym i drobiowymi klopsikami

Uwielbiam makarony z lekkimi sosami lub pesto za to mój mężczyzna, jak większość, we wszystkich potrawach lubi mieć mięso. Myślę, że to danie jest kompromisem dla mojej miłości do warzyw a jego miłości do potraw z mięsem.

Składniki:
  • 100 gram makaronu spaghetti- u mnie bezglutenowy makaron, kukurydziany
  • 300 gram mielonego mięsa z indyka lub kurczaka
  • sól
  • pieprz
  • zioła prowansalskie, oregano
  • oliwa z oliwek
  • 1 puszka pomidorów (w sezonie 3-4 świeże pomidory)
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1 marchewka
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 20 gram sera grana padano lub parmezanu
  • świeża bazylia
Makaron gotujemy w osolonej wodzie według przepisu na opakowaniu (al dente).
Mięso mielone doprawiamy solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi, chwilę wyrabiamy w dłoniach, następnie formujemy niewielkie kulki. Na oliwie z oliwek smażymy klopsiki aż się zarumienią- po 4 minuty z każdej strony. Następnie klopsiki przekładamy na jeden bok patelni a w pozostałej części smażymy posiekany czosnek i cebulkę. Dodajemy startą marchewkę i pokrojoną w kostkę paprykę. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy pomidory z puszki i dokładnie mieszamy. Dusimy sos kilka minut, następnie mieszamy z klopsikami i dusimy jeszcze 2 minuty.
Makaron przekładamy na talerz, formując na środku niewielkie wgłębienie. W to wgłębienie nakładamy kilka łyżek sosu i po 3-4 klopsiki. Całość posypujemy startym serem i świeżą bazylią.

Smacznego, Klaudia.





poniedziałek, 21 września 2015

Pasztet z warzyw pieczonych w ciemnym piwie i pomidorach


Nie jestem zwolenniczką rozwiązań, które mają nam utrudnić życie żeby danie było smaczne. Nie mniej jednak niektóre dania warto zrobić by przekonać się jak bardzo ich skomplikowany i długi czas przyrządzania może wpłynąć na smak. Włoszczyzna. Warzywa tak zwykłe, tak popularne i proste, że łatwiej się nie da. Wystarczy ubrać je w odpowiednie dodatki, by zyskać nowy smak. Bardziej dymny, nieoczywisty.

Składniki (na 2 małe formy):
  • 3 marchewki
  • 1 seler
  • 2 pietruszki
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 250 ml ciemnego piwa
  • 250 ml bulionu
  • 2 pomidory malinowe pozbawione skórki lub 1/2 puszki pomidorów
  • kawałek kory cynamonu
  • 1 gwiazdka anyżu
  • ziele angielskie, liście laurowe, jałowiec
  • sól i pieprz
  • 3 łyżki bułki tartej
Warzywa obieramy, kroimy na mniejsze części. Pomidory również. Układamy w naczyniu żaroodpornym. Dodajemy przyprawy. Całość zalewamy piwem oraz bulionem i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 120 stopni na 2 godziny. Co jakiś czas mieszamy, ewentualnie dolewamy bulionu jeśli jest taka konieczność. Warzywa przekładamy do wysokiego naczynia i miksujemy za pomocą blendera. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy bułkę tartą i dokładnie mieszamy. Gotową masę przekładamy do foremek wysmarowanych tłuszczem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 45-50 minut. Odstawiamy do wystygnięcia.

Smacznego, Klaudia.

niedziela, 20 września 2015

Brownie


Moje pierwsze w życiu brownie, które tak często jadam gdzieś na mieście a w mojej kuchni nigdy nie gościło. Jestem oczarowana tym jakie pyszne wyszło. Ciężkie, zwarte ale zarazem smaczne.

Składniki (użyłam tortownicy o średnicy 28 cm):
  • 150 gram czekolady 77%
  • 200 gram masła
  • 150 gram cukru
  • 120 gram mąki (użyłam żytniej)
  • szczypta soli
  • 3 jajka
  • 2 łyżki kakao
  • + starta czekolada do posypania z wierzchu
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (góra/dół). Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej utrzymując średnią temperaturę. Do rozpuszczonej mieszanki dodajemy cukier i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy jajka, mąkę, sól oraz kakao. Dokładnie mieszamy. Ciasto wlewamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku przez 18-20 minut. Studzimy.

Smacznego, Klaudia.


sobota, 19 września 2015

Orkiszowe muffiny z marchewką, batatem i papryką z parmezanem i gorgonzolą. Pomysł na zdrowy lunch.


 Uwielbiam takie proste przepisy w których wystarczy jedynie wymieszać składniki a reszta właściwie robi się sama. Moje ulubione warzywa czyli marchewka, batat, papryka i awokado oraz pyszne sery: parmezan i gorgonzolą nadają całości charakteru. Przepyszny pomysł na smaczny i zdrowy lunch do pracy lub szkoły.

Składniki (7 babeczek/2 porcje):
  • 100 gram marchwi 
  • 1/3 średniego batata
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 1/3 awokado
  • 50 gram parmezanu
  • 25 gram sera gorgonzola
  • 1/2 szklanki mąki orkiszowej typ 2000
  • 2 jajka
  • 3 łyżki mleka
  • szczypta soli i pieprzu
  • 1/2 łyżeczki wędzonej papryki w proszku
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Warzywa myję, oczyszczam i jeśli to koniecznie (batat, awokado) obieram. Marchewki i batata ścieram na tarce o dużych oczkach. Papryki, awokado i natkę pietruszki oraz gorgonzolę kroję drobno. Parmezan ścieram na tarce o małych oczkach. Wszystkie składniki: pokrojone i starte warzywa, sery, mąkę, jajka, mleko i przyprawy: sól, pieprz, wędzoną paprykę oraz proszek do pieczenia dokładnie mieszam. Formę na muffiny wykładam papierowymi papilotkami i nakładam do wnętrza każdej ciasto na 3/4 wysokości. Muffiny umieszczam w piekarniku nagrzanym do 175 stopni na 40 minut, po upieczeniu wyciągam z formy (lub z silikonowych foremek) i studzę na kratce.

Smacznego, Klaudia.



piątek, 18 września 2015

Szafranowe risotto z batatem i miętowa pierś kurczaka

Składniki:
  • 100 gram ryżu Arborio
  • 2 szklanki bulionu drobiowego
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 cebula
  • 1/3 łyżeczki szafranu
  • 1/2 dużego batata
  • garść startego parmezanu
  • 300 gram piersi kurczaka
  • 1/2 pęczka mięty
  • szczypta chili w płatkach
  • sól
  • pieprz
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
Piersi kurczaka marynujemy w soli, pieprzu, chili w płatkach oraz posiekanej drobno mięcie. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek i smażymy na niej drobno posiekaną cebulkę i czosnek. Następnie dodajemy szafran oraz pokrojonego w kostkę batata i smażymy kilka minut. Doprawiamy solą i pieprzem. Po tym czasie dodajemy ryż, chwilę smażymy i wlewamy pierwszą porcję bulionu. Gotujemy aż ryż wchłonie cały bulion i ponownie dolewamy. Postępujemy w ten sposób aż do wykorzystania całego bulionu. W tym czasie na patelni grillowej rozgrzewamy łyżkę oliwy z oliwek i smażymy pierś kurczaka, po 5-6 minut z każdej strony. Następnie odstawiamy pierś by odpoczęła. Później kroimy pierś na mniejsze kawałki. Na koniec gotowania risotto dodajemy szczyptę soli i starty parmezan, dokładnie mieszamy. Ryż powinien być miękki ale nie rozgotowany.
Na talerzu układamy 2-3 łyżki risotto, na nim kładziemy kilka kawałków piersi kurczaka. Dekorujemy miętą.

Smacznego, Klaudia.


czwartek, 17 września 2015

Placki z marchewki i batata z bazyliowo-pietruszkowym sosem. Zdrowy lunch do pracy.


Proste i sycące danie, które świetnie nadaje się na wynos do pracy lub szkoły. Idealny posiłek na lunch lub obiad. Słodka marchewka i batat to zgrany duet, natomiast ziołowy sos nadaje całości wytrawnego charakteru. Całość jest lekka i pożywna a przede wszystkim zdrowa!

Składniki (na 10 placków, 2 porcje):
  • 100 gram marchwi
  • 1/2 średniego batata
  • 2 łyżki mąki orkiszowej typ 2000 (lub innej ulubionej)
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mleka
  • oliwa z oliwek do smażenia (2-3 łyżki)
  • szczypta soli, pieprzu i wędzonej papryki w proszku
  • 100 ml jogurtu naturalnego
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 1/2 pęczka bazylii
  • do podania świetnie nada się roszponka
Batata obieramy. Marchewkę i ziemniaka ścieramy na tarce o dużych oczkach. Przekładamy do miski i mieszamy z mąką, jajkami i mlekiem. Doprawiamy szczyptą soli, pieprzu i wędzonej papryki. Na patelni rozgrzewamy oliwę i nakładamy po porcji ciasta (1 łyżka = 1 porcja). Smażymy z każdej strony po 2 minuty na średnim ogniu, uważając by się nie przypaliły. Po usmażeniu placki przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Bazylię i natkę pietruszki drobno siekamy. Mieszamy z jogurtem naturalnym i doprawiamy szczyptą soli oraz pieprzu. Placki podajemy z porcją bazyliowo-pietruszkowego sosu.

Smacznego, Klaudia.



środa, 16 września 2015

Crème de cassis czyli likier z czarnej porzeczki

 
 A oto kolejny owoc mojej letniej pracy nad darami lata. w tym roku szczególnie postawiłam na nalewki, gdyż są łatwe do zrobienia a przy okazji idealnie rozgrzewające na pierwsze jesienne wieczory, które zbliżają się wielkimi krokami. Likier z czarnej porzeczki jest szczególnie ceniony w cukiernictwie, gdyż niejednokrotnie stanowi idealny nasącz do biszkoptów, jak i jest składnikiem wielu kremów. Swoją barwą przyciąga oko, smakiem usta. Polecam zrobić w kolejnym sezonie, kiedy tylko porzeczki ponownie zagoszczą w naszych ogródkach.

Składniki:
  • 0,5 kg czarnych porzeczek*
  • 200 ml spirytusu
  • 150 ml wódki
  • 1 szklanka cukru
Umyte porzeczki zalewamy wódką i spirytusem. Odstawiamy na 2 tygodnie. Po tym czasie zlewamy płyn i zasypujemy owoce cukrem, odstawiamy na kolejne 2-3 dni, co jakiś czas potrząsając słojem. Następnie powstały płyn łączmy z poprzednim, owoce wyciskamy z jego nadmiaru i całość przelewamy przez filtr do kawy do butelek. Likier odstawiamy na 3 miesiące by nabrał mocy.

Na zdrowie!

*Porzeczki po zrobieniu likieru można wykorzystać do ulubionego ciasta. Należy je wcześniej dobrze wysmażyć, by pozbyć się goryczki alkoholu.