Przepisem na mój ubiegłoroczny pomysł na mazurek podzielę się z Wami dziś. Kiedy kilka dni temu zorientowałam się, że czekam przeszło rok z publikacją zmartwiłam się, że nie zdążę się z Wami nim podzielić. A bardzo chciałam! Sezon na pistacje trwa jak oszalały już kolejny rok, pistacjowe mamy już niemal wszystko, więc mazurki też muszą być koniecznie pistacjowe. Wesołych Świąt!
Składniki (jedna okrągła, duża lub prostokątna forma do tarty):
Kruche ciasto migdałowe:
- 200g mąki pszennej typ 450
- 50g mąki migdałowej
- 120g zimnego masła
- 1 żółtko
- 1 opakowanie cukru z wanilią
- 40g cukru pudru
Pistacjowy krem:
- 200g śmietany 18%
- 1 biała czekolada
- 250g mascarpone
- 100g pasty pistacjowej (bez dodatków)
- do dekoracji: posiekane pistacje, płatki róży, ewentualnie maliny
Wykonaj ciasto kruche. Składniki suche, czyli mąkę pszenną, migdałową, cukier puder oraz cukier
z wanilią dokładnie wymieszaj, dodaj pokrojone w kostkę masło oraz żółtko i zagnieć krótko jednolite, gładkie ciasto. Ciasto owiń folią spożywczą i odstaw do lodówki na minimum godzinę. Następnie rozwałkuj 2/3 ciasta i przełóż do formy do tarty, wyrównaj, nakłuj widelce. Z pozostałej części ciasta formuj kuleczki, układaj wzdłuż krawędzi ciasta przyklejając do boku formy (polecam użyć formy
z wyjmowanym dnem). Piecz przygotowane ciasto kruche w 170 stopniach około 20 minut. Po upieczeniu wystudź.
z wyjmowanym dnem). Piecz przygotowane ciasto kruche w 170 stopniach około 20 minut. Po upieczeniu wystudź.
W tym czasie przygotuj krem. W rondelku podgrzej śmietanę z dodatkiem białej czekolady. Wystudź
a następnie przełóż do lodówki na około godzinę. Następnie zmiksuj krótko z dodatkiem mascarpone oraz pasty pistacjowej. Gotowy krem przełóż na przygotowany wcześniej spód tarty i udekoruj posiekanymi pistacjami, suszonymi płatkami róży i malinami.
a następnie przełóż do lodówki na około godzinę. Następnie zmiksuj krótko z dodatkiem mascarpone oraz pasty pistacjowej. Gotowy krem przełóż na przygotowany wcześniej spód tarty i udekoruj posiekanymi pistacjami, suszonymi płatkami róży i malinami.
Gotową tartę przechowuj w lodówce. Najlepsza jest dobę po przygotowaniu.
Smacznego, Klaudia!