Idealne ciasto na weekend! Lekkie, wilgotne i orzeźwiające. Polecam, szczególnie w tej porze roku!
Składniki:
Na biszkopt:
- 3 jaja, osobno białka i żółtka
- 30-40 gram cukru
- 50 gram mąki pszennej (ja użyłam orkiszowej typ 2000)
- 20 gram mąki ziemniaczanej
- 200 gram sera ricotta
- 100 gram białej czekolady
- 1 łyżka whiskey (opcjonalnie)
- 2 łyżki wody kokosowej
- 250 gram truskawek
- kilka malin
- garść borówek
- gęsty dżem truskawkowy, ja użyłam z tego przepisu (3-4 łyżki)
- 1 opakowanie galaretki- ja użyłam agrestowej
**Użyłam tortownicy i średnicy 24 cm.
Galaretkę rozpuszczam w wodzie według przepisu na opakowaniu (zazwyczaj dodaję o 50 mniej wody niż jest napisane na opakowaniu, jeśli wiem, że w galaretce będą owoce). Galaretkę studzimy.
Owoce myjemy, truskawki kroimy na pół, pozbawiamy szypułek.
Biszkopt
Białka ubijamy na sztywno, następnie dodajemy stopniowo po łyżce cukru cały czas ubijając. Następnie dodajemy po jednym żółtku, nadal ubijając. Mąki przesiewamy i dodajemy do ubitych jaj, całość delikatnie mieszamy i przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (papierem wykładamy tylko spód tortownicy, resztę papieru wypuszczamy na zewnątrz formy). Biszkopt pieczemy 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni. Biszkopt studzimy i kroimy wzdłuż, tworząc dwa blaty.
Krem
Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dodatkiem wody kokosowej oraz whiskey. Następnie studzimy czekoladę. Ricottę ubijamy i dodajemy po jednej łyżce rozpuszczonej czekolady.
Wykończenie ciasta
Pierwszy blat układamy na talerzu i smarujemy go dżemem truskawkowym, następnie nakładamy krem z ricotty i przykrywamy całość drugim blatem. Na wierzchu układamy owoce według uznania. Kiedy galaretka będzie odpowiednio gęsta wylewamy ją na wierzch ciasto. Ciasto wkładamy do lodówki na minimum 3-4 godziny, najlepiej na całą noc.