Zwykłe popołudnie, dzień jak co dzień po pracy. To nie miał być przepis na bloga, było już ciemno a to zdecydowanie nie moja pora na fotografowanie potraw. Gotowałam bez pośpiechu, tak jak lubię najbardziej, z pewnym smutkiem, że być może całkiem smaczny przepis tym razem nie trafi na bloga. Ugotowałam kaszę, upiekłam schab w przyprawach i musztardzie, pokroiłam dużo czarnych oliwek bo bardzo je lubię, dodałam natkę pietruszki, olej lniany i pestki dyni żeby było zdrowo i pożywnie. Posmakowałam.. raz, drugi i trzeci. Zakochałam się w tym daniu i mocno pożałowałam, że nie wystylizowałam go tak jak lubię najbardziej. Nie ważne, porwałam aparat i mimo beznadziejnego światła sfotografowałam to danie, byście i Wy mogli się w nim zakochać. Składniki (na 2 bardzo duże porcje lub 4 średnie):
- 1/2 szklanki kaszy Bulgur + 1 szklanka wody
- 15-20 czarnych oliwek
- 150 gram schabu lub polędwicy wieprzowej
- marynata: sól, pieprz, łyżka śmietany 12%, łyżka musztardy, ewentualnie majeranek
- 1/2 cebuli cukrowej
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 10-15 żółtych pomidorków koktajlowych
- 1/2 zielonej papryki
- 1/4 szklanki pestek dyni
- świeżo mielona sól i pieprz
- 2-3 łyżki oleju lnianego
Smacznego, Klaudia.