Ten deser to pewna wariacja na temat mojego ulubionego ciasta i lata. Piękny, żółty kolor sernika w połączeniu z chrupiącym spodem z karmelizowanych orzechów włoskich daje wspaniały efekt... Nie ma nic lepszego. Sernik podaję mocno schłodzony z dodatkową porcją sosu z mango, która niesamowicie orzeźwia. Ciasto jest proste w przygotowaniu a w tej chwili stało się ono moim popisowym! Mój ulubiony owoc, czyli mango, sprawia iż sernik nie jest mdły, zbyt przesłodzony a staje się rześki i lekki. Oboje z narzeczonym zajadamy się nim na tarasie z ulubioną książką w dłoni. Polecam na każdą małą i wielką okazję.
Składniki (na tortownicę o średnicy 22 cm):
- 600 gram sera trzykrotnie mielonego
- 1 średnie dojrzałe mango, obrane i zmiksowane na mus
- 4 jajka
- 1/2 szklanki cukru
- 4 łyżki budyniu śmietankowego
- 1 laska wanilii (na przykład ta ze sklepu Owocowy Raj, link tu)
- 150 gram orzechów włoskich (na przykład tych ze sklepu Owocowy Raj, link tu)
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 2 łyżki masła klarowanego (na przykład tego ze sklepu Owocowy Raj, link tu)
- dodatkowy sos z mango: 1 mango, 1/2 szklanki wody, sok z 1/2 limonki*
Ser, zmiksowany mus mango, cukier, budyń i ziarenka wanilii dokładnie miksujemy. Następnie dodajemy jajka i dokładnie mieszamy.
Dno tortownicy smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Na dno wysypujemy orzechy i ugniatamy łyżką. Następnie wylewamy masę serową. Ja zrobiłam na moim serniku dodatkowo esy-floresy z części musu z mango. Formę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni (góra-dół) na 1 godzinę i 10 minut. Jeśli góra zacznie się rumienić należy położyć na formę kawałek folii aluminiowej. Ciasto studzimy do temperatury pokojowej, następnie umieszczamy na kilka godzin w lodówce. Podajemy mocno schłodzony z porcją sosu z mango.
Smacznego, Klaudia.
*Sos z mango: Mango obieram, kroję drobno i gotuję z dodatkiem wody i soku z limonki przez kilka minut aż zmięknie. Następnie miksuję blenderem na gładki sos, przecieram przez sitko i schładzam w lodówce.