Mam dla Was super przepis na mini serniczki na zimno! Nie jestem fanką tego typu serników jednak ten wyszedł wprost genialny! Delikatnie słodki, nieco kwaśny, rześki i wiosenny. Ja serniczki wykonałam w obręczach cukierniczych jednak bez obaw można je wykonać w jednej, większej tortownicy (o średnicy 16-20 cm). Serniczki wykonałam na spodzie z prażonych i karmelizowanych nasion słonecznika. Kolejną warstwą jest cytrynowa masa serowa, która jest wprost obłędna, gładka i rozpływa się w ustach! Na niej położyłam galaretkę cytrynową podkręconą o lemon curd domowej roboty. By deser nie był nudny postanowiłam, że jego wierzch posmaruję pozostałym lemon curdem tuż przed podaniem i udekoruję świeżymi malinami. Ten deser to obłęd! Serdecznie polecam, szczególnie w prezencie dla bliskiej osoby. Może i jest to pracochłonny przepis ale z pewnością każda osoba obdarowana takim mini cudem będzie zachwycona! Ja uwielbiam takimi deserami zaskakiwać najbliższych, czasem nawet w ramach śniadania. Wtedy niespodzianka jest jeszcze większa!

Składniki (na 4 porcje w obręczach cukierniczych lub tortownicę o średnicy 16-18 cm):

Kruchy spód z prażonego słonecznika:

  • 3/4 szklanki nasion słonecznika
  • 3 czubate łyżki cukru
  • 50 gram masła

Cytrynowa masa serowa:
  • 125 gram mielonego twarogu półtłustego
  • 200 gram serka homogenizowanego
  • 50 ml soku z cytryny
  • 1 opakowanie galaretki cytrynowej + 180 ml wrzątku
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżka przyprawy do sernika marki Delecta
  • 1 łyżka cukru cytrynowego marki Delecta
Lemon curd:
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 60 gram cukru
  • 60 ml soku z cytryny
  • 40 gram masła
Dodatkowo:
  • świeże maliny do dekoracji
  • świeża mięta
Lemon curd*
Jajko, żółtko i cukier mieszam w małym garnku. Po chwili zaczynam podgrzewać i właściwie od razu dodaję sok z cytryny oraz masło. Całość mieszam trzepaczką przez cały czas i podgrzewam na wolnym ogniu do momentu zgęstnienia. Gotowy krem przekładam do miski.

Na suchej patelni prażę nasiona słonecznika przez 3-4 minuty. Dodaję cukier oraz masło i karmelizuję nasiona do momentu rozpuszczenia cukru, starając się mieszać jedynie raz lub dwa razy zawartość patelni. Kiedy cukier i masło rozpuszczą się i wszystkie nasionka będą nimi pokryte wyłączam źródło ciepła pod patelnią i przekładam nasiona do malaksera. Całość miksuję chwilę aż nasiona będą pokruszone na mniejsze kawałki. Nie miksuję zbyt długo, gdyż uzyskałabym pastę. Obręcze układam na desce do krojenia wyłożonej folią spożywczą. Na dno obręczy wkładam po równo przygotowany spód, mocno dociskając. Deskę z obręczami wypełnionymi kruchym spodem umieszczam w lodówce.

Galaretkę rozpuszczam we wrzątku. Odkładam 5 łyżek rozpuszczonej galaretki do innej miski, gdyż przyda mi się później.

Miksuję twaróg, serek homogenizowany, sok z cytryny, cukier, cukier cytrynowy, przyprawę do sernika na gładką masę. Tak przygotowaną masę mieszam z galaretką cytrynową (większą częścią). Odstawiam do wystudzenia a następnie wlewam do obręczy. Całość umieszczam w lodówce do stężenia.

Połowę przygotowanego lemon curd mieszam z odłożoną wcześniej galaretką. Tak przygotowaną masę wylewam na wierzch serniczków. Tak przygotowany deser umieszczam w lodówce na kilka godzin a najlepiej całą noc.

Kolejnego dnia, tuż przed podaniem, serniczki dekoruję pozostałym lemon curd, świeżymi malinami oraz świeżą miętą.

Smacznego, Klaudia.

*Lemon curd to krem, angielskie masło cytrynowe. Jest świetny jako nadzienie do babeczek, przełożenie tortów, do naleśników i przeróżnych deserów. Można go przechowywać w lodówce do 7 dni.





Piecz... ot tak... prosto z serca!

12 komentarzy:

  1. Prezentują się cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba. Smakuje jeszcze lepiej niż wygląda :)

      Usuń
  2. Cudowne! Pysznie wyglądają, prezentują się apetycznie. Zapisuję przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentacja cudowna! A jakie przyprawy zamiast gotowca Delecty można użyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! A z przypraw proponuję szczyptę kardamonu, skórkę otartą z cytryny oraz wanilię.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Słodziaki! U mnie byl tofutnik na spodzie ze sloneczika i wyszedl mega pyszny. Sciskam, Daria xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ciekawy przepis, muszę wypróbować! :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. uwielbiam wszelkiego rodzaju serniki, a te w wersji mini są doskonałe, takie na kilka kęsów, boskie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Ja od kiedy stałam się posiadaczką obręczy cukierniczych uwielbiam te mini deserki! :)

      Usuń
  6. witam, mam pytanko odnośnie obręczy. Czym można je zastąpić? nie posiadam takich obręczy a chce zrobić 30 takich serniczków :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń