Ostatnio K. jest testerem absolutnie wszystkich moich przepisów, jeśli pyta czy będzie dany na blogu, wiem, że mu smakuje. Ten przepis jest akurat zupełnie w jego guście, bo są to placuszki jak naleśniczki, które uwielbia i są banany, które kocha. Zatem teraz to jego kubki smakowe decydują co jemy. 

To dość prosty przepis. Nawet rozwinęła się między nami dyskusja na jego temat. Proszek budyniu daje świetny aromat, czuć tylko wanilię i banany. W wykonaniu są prostsze niż zaplatanie warkocza. A w smaku obłędne. Ale tutaj zasługa karmelizowanych bananów w miodzie i maśle. 

Składniki:

  • 1 opakowanie budyniu waniliowego (proszek)
  • 1 jajko 
  • 3-4 łyżki mąki pełnoziarnistej, użyłam żytniej 
  • 1/3 szklanki mleka 
  • 2 banany 
  • 1 łyżka cukru (opcjonalnie)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • olej do smażenia, chociaż ja smażyłam bez na mojej cudownej patelni 
  • do podania: świeże owoce, banany smażone w miodzie i maśle 
Dwa banany kroję w kostkę. W misce mieszam mąkę, proszek do pieczenia i budyń. Dodaję mleko, jajko, cukier i banany. Dokładnie mieszam składniki i smażę na rozgrzanej patelni, z odrobiną tłuszczu lub bez, do zarumienienia. Jednego banana smażę na łyżce masła z dodatkiem miodu do momentu aż się skarmelizuje, lecz nie przypali. Podaję placuszki ze świeżymi owocami i karmelizowanym bananem.

Smacznego, Klaudia!




Brak komentarzy