Nie wiem jak to się stało, że zmobilizowałam wszystkie swoje siły i skierowałam na wiele aspektów. Nie wiem jakim cudem w tym szaleństwie różnych zadań był czas na pyszne potrawy i piękne zdjęcia. Wiem tylko, że im więcej mam do zrobienia, tym bardziej jestem zorganizowana.
To prawie tak samo, jak wtedy, kiedy w mojej lodówce jest niemal pustka a ja gotuję najlepsze dania. Coś w tym jest. A najwięcej jest w tym pysznym łososiu z panierką ziołową, który został podany z kremowym pure, z salsą z kalarepki i cukinii i sosem z kaparów.
Składniki (na 2 porcje):
Łosoś i panierka:
- 2 średniej wielkości filety z łososia, bez skóry i ości
- sól, pieprz, sok z cytryny
- 3 łyżki bułki tartej, posiekany drobno koperek, sól i pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Sos kaparowy:
- 1 szalotka
- 1 suszony pomidor
- łyżka kaparów
- 1 lampka wina
- 1/2 szklanki śmietany 30%
- 1 gałązka rozmarynu
- sól i pieprz
- masło do smażenia
Salsa z kalarepki i cukinii:
- 1/2 kalarepy
- 1/2 cukinii
- łyżka miodu, musztardy francuskiej i oliwy z oliwek
- szczypta soli i pieprzu
- posiekana natka pietruszki
Pure ziemniaczane:
- 3 duże ziemniaki
- 50 g masła
- 1 łyżka musztardy francuskiej
- duża szczypta soli
- 1/3 szklanki mleka
Ziemniaki gotuję w wodzie, odcedzam, następnie wlewam mleko, dodaję masło, sól, musztardę francuską i tłuczkiem ugniatam do uzyskania kremowego pure. Kalarepkę, cukinię i natkę pietruszki siekam dość drobno, następnie mieszam z miodem, musztardą, oliwą i przyprawami. Odstawiam. Na patelni duszę posiekaną szalotkę z bardzo drobno pokrojonym suszonym pomidorem oraz kaparami. Dodaję rozmaryn, wlewam wino i redukuję sos. Dodaję śmietanę i gotuję sos do zgęstnienia. Na koniec doprawiam solą i pieprzem wg potrzeb. Łososia doprawiam solą, pieprzem i sokiem z cytryny. W misce przygotowuję panierkę: bułkę tartą mieszam z solą i posiekanym koprem. Jedną stronę wyfiletowanej ryby obsypuję panierką i smażę na rozgrzanej patelni na oleju, do uzyskania złocistego koloru. Po usmażeniu jednej strony ryby na chrupko, należy obrócić ją na drugą stronę i smażyć przez minutę. Jeżeli zostało Ci jeszcze trochę samej panierki, wrzuć ją na tą samą patelnię na której smażyłeś rybę i smaż przez minutę do zarumienienia. Posypiesz nią wierzch ryby. Przygotowany filet podaję na sosie z kaparów z pure z ziemniaków i salsą z kalarepy, a wierzch posypuję pozostała panierką.
Smacznego, Klaudia!
Brak komentarzy