Wiem, pewnie sama jakiś czas temu uznałabym to za swego rodzaju profanację, kwitując, że nie można nazwać wegetariańskiego dania tak samo, jak to mięsne i że to nie jest chili con carne, tylko warzywa w sosie pomidorowym i koniec. Cóż. Człowiek całe życie się uczy, to jedno z powiedzeń, które przy okazji tego wpisu chciałam nadmienić, a drugie, równie mądre- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. No bo kto by pomyślał, że ja - zagorzała mięsożerczyni (jak to potocznie można zgrabnie ująć w słowa), fanka burgerów, steków i tatara, postanowi na 40 długich, dodatkowo w większości wolnych, dni odmówić sobie mięsa (I SŁODYCZY). I naprawdę, pewnie brzmi to conajmniej żałośnie, jakbym bardzo za tym mięchem tęskniła i się użalała, ale zupełnie nie brakuje mi smaku czy samego białka jako makroelementu w codziennym jadłospisie i nie było dnia żebym miała ochotę na coś mięsnego. I szczerze i głęboko zastanawiam się czy wrócę do mięsa po Wielkiej Nocy. Dzięki temu znacząco poszerzyłam swoje kulinarne horyzonty, stosując w kuchni rozmaite techniki, które spowodują, że moje dania będą pełnowartościowe i co najważniejsze - smaczne, bowiem o smak chodzi mi w życiu najbardziej. Dlatego zauważyłam, że świetny smak potrawom nadaje tuńczyk z puszki, którego w porównaniu do reszty życia, w tej chwili nadużywam. Nadużywam w kuchni również ostatnio pomidorów z puszki, kukurydzy, szpinaku, czerwonej fasoli, wina i melisy z wiśnią, chociaż dwie ostatnie pozycje, chyba z innego powodu. Skoro gotuję na potęgę, to na potęgę dodaję coś nowego, dlatego dziś znowu tu jestem. 

Składniki (na 20- 25 pieczonych pierożków):
  • 20 g oliwy z oliwek 
  • 150 ml ciepłej wody 
  • 1 łyżeczka cukru 
  • 15 g świeżych drożdży 
  • 270 g mąki pszennej 
  • szczypta soli 
Nadzienie, wegetariańskie chili con carne:
  • 90 g tuńczyka z puszki 
  • 1 ząbek czosnku
  • 50 g cebuli 
  • łyżka oliwy z oliwek 
  • 3 pieczarki 
  • 180 g czerwonej fasoli z puszki 
  • 150 g marchewki 
  • 100 g kukurydzy konserwowej 
  • 100 ml passaty pomidorowej 
  • po 1/2 łyżeczki chili, papryki słodkiej, kminu rzymskiego, oregano, mielonej kolendry, soli, pieprzu, cukru 
W pierwszej kolejności należy wyrobić ciasto drożdżowe. Wymieszać ciepłą wodę z drożdżami i cukrem, a następnie dodać mąkę, oliwę, sól i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto, które należy uformować w kulę, przełożyć do miski wysmarowanej tłuszczem i odstawić do wyrośnięcia na godzinę. 
W tym czasie należy przygotować nadzienie. Na oliwie należy podsmażyć posiekany czosnek, cebulę i pieczarki do zarumienienia. Dodaję kukurydzę konserwową, fasolę konserwową i startą marchew i duszę składniki 10 minut. Dodaję wszystkie przyprawy i passatę pomidorową. Duszę ponownie składniki 10 minut. Następnie dodaję tuńczyk i mieszam wszystkie składniki. 
Wyrośnięte drożdżowe ciasto wałkuję dość cienko i wykrawam duże kółka, które nadziewam wegetariańskim chili con carne. Gotowe pierożki układam na blaszce a ich wierzch smaruję oliwą i posypuję solą, następnie piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut. Podaję z sosem pomidorowym, guacamole lub pikantnym sosem paprykowym. 

Smacznego, Klaudia. 




Brak komentarzy