Sezon na szparagi powoli się rozpoczyna a u mnie goszczą one kolejny raz w tym roku, co cieszy mnie niezmiernie. Uwielbiam połączenie gotowanych, lecz nadal chrupiących szparagów z delikatnym, rozpływającym się żółtkiem. Dodatkowo postanowiłam wzmocnić smak suszonymi pomidorami i wędzonym łososiem a ricotta nadała całości idealnej struktury i smaku. Nic dodać, nic ująć. A dziś... planuję zrobić na obiad tarte. Ze szparagami, bo kupiłam ich cały kilogram! :)


Składniki:

  • około 20 cienkich szparagów (16 grubszych), gotujemy w osolonej wodzie przez 5-6 minut, nie mocząc w wodzie główek
  • garść roszponki lub rukoli
  • 40-50 gram wędzonego łososia, rwiemy na kawałki
  • 2 suszone pomidory, kroimy w paski
  • 3 jaja, gotujemy w koszulce (W tym celu w dużym garnku gotujemy wodę, dodajemy łyżkę octu i po zagotowaniu tworzymy w wodzie wir, w sam środek tego wiru wbijamy jajko, i gotujemy 2-3 minuty. Następnie wyławiamy ugotowane jajo, tworzymy kolejny wir i ponownie wbijamy jajo.)
  • 3-4 łyżki sera ricotta
  • świeże zioła
  • dressing: 2 łyżki oleju rzepakowego, 1 łyżka soku z cytryny, 1 łyżeczka miodu, szczypta soli i pieprzu
Szparagi po ugotowaniu doprawiamy solą i pieprzem, układamy na talerzu, można pokroić na mniejsze kawałki. Układamy roszponkę, na niej porwane kawałki łososia i pokrojone w paski suszone pomidory. Następnie na talerzu kładziemy łyżkę ricotty i ugotowane w koszulce jajko. Całość posypujemy świeżymi ziołami, solą i pieprzem. Polewamy dressingiem.

Smacznego, Klaudia.


Brak komentarzy