Tak dawno mnie tu nie było, że szalałam z tęsknoty za Wami i moim blogiem. Nie myślcie sobie, że leżałam gdzieś tyłkiem do góry. O nie, nie! Ciężko pracowałam, nadal gotowałam i fotografowałam, trochę nagrywałam i trochę się mądrzyłam. Trochę udzielałam wywiadów i trochę nabyłam nowych współprac. Niebawem będziemy wspólnie sobie testować nowe produkty. Trochę szukałam nowego aparatu i tylko trochę znalazłam. Czekam teraz tylko na zielone światło mojego stanu konta i działam dalej. Trochę przeprosiłam się z moim starym Nikonem i jako prawdziwie niezdecydowana kobieta postanowiłam nie oddawać go w żadne inne ręce już nigdy i chcę żeby został ze mną na zawsze, trochę jako alternatywa.
Trochę mi głupio, że witam Was po prawie miesiącu tylko sałatką. Możecie mi wierzyć lub nie- jest to doprawdy pyszna sałatka. Banalnie prosta ale smaczna. I zdrowa. I idealna na lato.
A teraz podgrzeję nieco atmosferę (już i tak mocno nagrzaną przez pogodę) mówiąc, że wrócę do Was z nowymi przepisami, mocno sezonowymi i bardzo ciekawymi. Także czekajcie. Najlepiej w niecierpliwości.
Składniki:
- rukola
- morele
- szynka parmeńska
- suszone pomidory
- kozi ser z roladki
- kiełki rzodkiewki i brokuł
- oregano świeże
- dressing, w proporcji 1:1:1:1: oliwa z oliwek, sok z cytryny, musztarda francuska, sezam plus szczypta soli i pieprzu
Składniki dressingu należy dokładnie wymieszać. Pokroić ser, szynkę, morele i suszone pomidory. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, udekorować ziołami i kiełkami, polać dressingiem.
PS. Morele możesz zamienić na gruszkę, melona lub mango.
Smacznego, Klaudia!
Brak komentarzy