Śliwka jest genialnym owocem. Uprażona na patelni z masłem i cukrem nabywa świetnego smaku i aromatu. Czasem mam wrażenie, że cała jest jak umami, trochę uzależniająca. I słodka, i kwaśna, soczysta ale i treściwa. Jeśli dobrze ją potraktujecie, czyli delikatnie podgrzejecie atmosferę ale nie za długo by pozostawić pewien niedosyt, z pewnością zrewanżuje Wam się smakiem na talerzu. Magicznym składnikiem, który moim zdaniem świetnie podkręca smak śliwek jest imbir. Jeśli nie wierzysz- spróbuj go wykorzystać a przekonasz się sam jak bardzo zmienia to charakter całego owocu.
Składniki (2 porcje):
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka mleka
- cukier do smaku
- 2 łyżki masła migdałowego
- goździki
- 300 gram śliwek
- dwie łyżki masła
- dwie łyżki cukru
- 1 cm świeżego imbiru
- kawałek mango i brzoskwiń
Płatki gotuję w mleku z cukrem i goździkami. Najlepiej nie wrzucać goździków w całości a jedynie dodać pokruszone ich główki, które są głównym źródłem smaku. Do ugotowanej owsianki dodaję masło migdałowe. Jeżeli go nie masz- dodaj posiekane drobno migdały bądź płatki migdałów. Świetnie sprawdzi się również mąka migdałowa. Na patelni rozpuść masło i cukier, dodaj starty 1 cm imbiru. Przekrojone na pół śliwki, pozbawione pestki wrzuć na rozgrzaną patelnię i smaż dosłownie 3-4 minuty. Mango i brzoskwinię pokrój drobniej. Gotową owsiankę podaj ze śliwkami i pozostałymi owocami.
Smacznego, Klaudia!
Brak komentarzy