To będzie pewnie niestety jedna z ostatnich inspiracji z mojego wege czterdziestodniowego światka, jednak w tym czasie udało mi się przetestować: wege kotlety w tortilli w mcdonaldzie, co są nowością i smakują całkiem nieźle, skład zdaje się też nie najgorszy bo gołym okiem było widać kawałki warzyw. To samo zdanie podzielam jeśli chodzi o wege burgery z warzywnym kotletem z burgerowni- naprawdę miłe zaskoczenie. Wege ramenu nie polecę nikomu. Serio. I chociaż to moje piąte wyzwanie w ciągu ostatnich 3 lat co do kompletnego nie jedzenia słodyczy i mięsa, to tym razem udało mi się odkryć naprawdę wiele potraw, którymi jestem mile zaskoczona. Oczywiście nie polecam nikomu fast- foodów, ale fajnie wiedzieć, że mcdonald można zjeść coś innego niż frytki i jest to całkiem niezły warzywny wrap. 
Ze wspaniałych odkryć mogę Wam polecić z ręką na sercu to danie. Super smaczne i sycące. Totalnie wege  dietetyczny sztos! 

Składniki (na 2 porcje):
  • 90 g makaronu ramen 
  • 1 łyżka oleju sezamonego 
  • sok z całej pomarańczy 
  • 1 łyżka masła orzechowego 
  • szczypta soli, pieprzu 
  • 1 łyżka sosu sriracha 
  • 1 łyżka sosu sojowego 
  • jedna szalotka
  • jeden ząbek czosnku 
  • 250 g brokuł 
  • 200 g tofu 
  • sezam czarny
  • rzodkiewka do dekoracji 
  • łyżka oliwy z oliwek 
Tofu pokrój w kostkę. Wymieszaj z miseczce sok z pomarańczy, olej sezamowy, sos sriracha, sos sojowy, masło orzechowe. na gładką masę. Dodaj tofu i odstaw na 30 minut do zamarynowania. W tym czasie brokuł podziel na różyczki i gotuj w posolonej wodzie przez 5-7 minut, tak aby nie był rozgotowany. Odcedź. Makaron ugotuj wedle przepisu na opakowaniu. Na łyżce oliwy podsmaż posiekany czosnek i szalotkę. Dodaj tofu i smaż po pół minuty z każdej strony. Dodaj makaron, brokuł i całość dokładnie wymieszaj. Jeśli trzeba to na koniec dopraw solą i pieprzem. Podaj porcję na talerzu, posyp wierzch sezamem i udekoruj rzodkiewką. 

Smacznego, Klaudia!



Brak komentarzy