Strasznie fajny i lekki ten pomysł na makaron, przez co porcja zawsze jest za mała, co chyba niezbyt dobrze brzmi dietetycznie. Jednak trzymając się swojej określonej gramatury produktów można zjeść całkiem smaczny i zbilansowany posiłek na obiad. Aby przygotować makaron najlepiej posłużyć się świeżymi kalmarami lub mrożonymi. Cała zabawa polewa na ich obraniu, czemu szczególnie nie jest w stanie przyglądać się moja druga połowa, bo ją to obrzydza. Dlatego przepis dedykowany jest osobom o mocnych nerwach, których obieranie mięczaków totalnie nie rusza. Pełna optymizmu podaję Wam ten przepis, jako jedna z inspiracji moich kolejnych przygód bycia czterdziestodniową wegetarianką i ogólnie w życiu- fleksitarianką, co generalnie polecam jako aspekt zdrowego stylu życia.

Składniki (na 2 porcje):
  • 6 kalmarów 
  • 120 g makaronu spaghetti 
  • 300 g passaty pomidorowej 
  • 150 g pomidorków koktajlowych 
  • 1 cebula 
  • 1 ząbek czosnku 
  • 1/2 papryki czerwonej 
  • pęczek natki pietruszki 
  • łyżka oliwy z oliwek 
  • parmezan 
  • cytryna, sól, pieprz, szczypta cukru
Kalmary umyj, wciągnij głowę z wnętrzem oraz pozostałe twardsze elementy, które kryją się w wnętrzu, obierz kalmara z warstwy wierzchniej oraz ponownie oczyść pod wodą, tak aby zostały jedynie czyste i białe kawałki kalmara. Kalmara od razu można pokroić w paski oraz doprawić solą, pieprzem, sokiem z cytryny i oliwą z oliwek. Następnie kalmary należy smażyć na rozgrzanej patelni dosłownie minutę a następnie przełożyć na talerz. Na tej samej patelni podsmaż od razu posiekaną cebulę i czosnek, dodaj paprykę pokrojoną w kostkę lub paski i pomidorki koktajlowe.Wlej passatę pomidorową i gotuj sos około 10 minut na wolnym ogniu. W tym czasie ugotuj makaron wedle przepisu na opakowaniu na sposób al dente. Do sosu dodaj posiekaną drobno natkę pietruszki i kalmary. Dopraw solą, pieprzem, cukrem i ewentualnie sokiem z cytryny. Dodaj makaron i całość dokładnie wymieszaj. Przełóż makaron z sosem na talerz i podaj z parmezanem i jeszcze większą ilością natki pietruszki. 

Smacznego, Klaudia! 





 

1 komentarz:

  1. Wygląda obłędnie, koniecznie muszę sama zrobić i poznać smak :)

    OdpowiedzUsuń