Proste, mało kaloryczne a zarazem o niesamowitym smaku i aromacie danie. Kolejny mój wymysł w stylu "jak zrobić coś z niczego" i wyszło bezapelacyjnie coś wspaniałego. Warto kombinować w kuchni :)

Składniki (na 2 porcje):

  • jedna pierś z kurczaka
  • 3 plasterki szynki parmeńskiej
  • pół pora
  • kilka świeżych listków bazylii, mięty, kolendry ( tymianek, rozmaryn czy koperek również sprawdzą się świetnie)
  • dwie łyżki musztardy dijon
  • oliwa z oliwek
  • łyżka miodu
  • szczypta soli i pieprzu
  • sok z połowy limonki
  • podałam z musztardowym puree z ziemniaków
Pierś z kurczaka kroimy na 3 plastry i każdy delikatnie rozbijamy (można użyć pięści, szczególnie jeśli mamy ochotę się na czymś wyżyć, polecam!). Aby pierś nie uległa zniszczeniu podczas rozbijania warto włożyć ją do foliowego woreczka lub owinąć luźno folią spożywczą. Następnie zabieramy się za robienie marynaty do kurczaka: do miseczki wlewamy pół soku z limonki, dodajemy musztardę, miód, sól, pieprz i posiekane drobno zioła ( bazylia, mięta i kolendra). Mieszamy wszystko dość energicznie i powoli dodajemy oliwę tak aby powstał nam gęsty sos (około dwie łyżki oliwy). Wkładamy rozbite piersi z kurczaka do naszej marynaty i wstawiamy na 15 minut do lodówki. Po upływie tego czasu wyciągamy kurczaka i zabieramy się za robienie roladek. Na deskę kładziemy plasterek szynki parmeńskiej, na nią układamy rozbitą jedną część piersi kurczaka ( jedno na drugim w linii pionowej). Zanim zaczniemy zawijać na wszystkim kładziemy pora pokrojonego w ćwiartki o długości około 3 cm i formujemy zawijańce z kurczaka (coś na styl zrazów). Kolejne dwa kawałki kurczaka traktujemy tak samo, wpinamy po dwie wykałaczki do każdego zawijańca żeby wszystko się ładnie trzymało i układamy w naczyniu żaroodpornym, wysmarowanym oliwą z oliwek. Następnie naczynie wraz z zawartością wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni na 40 minut. Po upływie tego czasu całość powinna być gotowa.

Smacznego, Klaudia.



Brak komentarzy