Jesień. Kalendarzowa trwa od kilku dni, a w moim sercu zagościła wczoraj wieczorem wraz z mocniejszym podmuchem wiatru i tym wyczuwalnym chłodem. To okres, który lubi ciepłe, gęste i rozgrzewające potrawy. Dyniowe kremy, leczo czy ciasto marchewkowe. Nie ma innej pory roku, która tak mocno definiuje pomarańczowy kolor: na talerzu, za oknem i oby w sercach także nam było pomarańczowo, bo to taki pozytywny przebłysk kilku chłodnych miesięcy, które są przed nami. 

Chociaż zdjęcie prezentuje pomarańczową zupę z dyniami ceramicznymi w tle, to obyście sobie nie myśleli, że to kolejny krem z dyni- na blogu przepisów na pyszne kremy jest całe mnóstwo. Dzisiaj mam dla Was .. marchewkę. Ukochane warzywo przez niemal wszystkich. Wiem (i mogłabym nawet takie statystyki prowadzić), bo na każdej wizycie pytam swoich pacjentów co lubią jeść, a czego nie i chyba nie znam osoby, która kiedykolwiek określiłaby mianem "znielubionego" przez siebie warzywa, a mam tutaj na myśli marchew. Zupa krem swoją aksamitność zawdzięcza dodatkowi masła orzechowego, oliwy cytrynowej i niewielkiej ilości śmietany (ale jeśli jesteś na diecie, to możesz ją pominąć). Mocno wyczuwalna kurkuma i kardamon powodują, że zupa jest rozgrzewająca, smaczna i .. nade wszystko jesienna. Polecam wypróbować, to będzie mój "musi have" tej jesieni! 

Składniki (na 4 porcje):
  • 1 duża cebula 
  • 2 ząbki czosnku 
  • 1 kg marchwi 
  • 250 g ziemniaków 
  • około litr bulionu 
  • 100 ml śmietany 30%
  • 50 g masła orzechowego 
  • sól do smaku 
  • 30 ml oliwy cytrynowej 
  • po 1/3 łyżeczki kurkumy, kardamonu, pieprzu 
  • dekoracja: rukola, posiekane migdały, oliwa cytrynowa 
W garnku rozgrzewam oliwę cytrynową i dodaję posiekaną cebulę i czosnek. Smażę kilka minut składniki na średnim ogniu. Dodaję obraną i pokrojoną na mniejsze kawałki marchew oraz ziemniaki. Duszę składniki jeszcze kilka chwil a następnie dodaję bulion. Gotuję warzywa około 25 minut. Dodaję kurkumę, kardamon, pieprz, masło orzechowe oraz śmietanę i miksuję za pomocą blendera składniki na gładki krem. Na koniec doprawiam do smaku solą. Zupę podaję polaną oliwą cytrynową z rukolą i posiekanymi migdałami. 

Smacznego, Klaudia!





Brak komentarzy