Kasza jaglana jest moją ulubioną, z tego powodu na jej temat powstał specjalny wpis na moim blogu i wystarczy, że klikniecie TU a ukaże się w całej swej okazałości. Nie mniej jednak duża część z Was nie potrafi jej dobrze przyrządzić przez co wydaje Wam się gorzka, czego ja nigdy jeszcze nie doświadczyłam. Kaszę jaglaną do tego typu dań gotuję al dente w osobnym garnku. Nie przelewam jej wcześniej wodą, nie prażę na suchej patelni i nie wykonuję innych, dziwnych czynności, które mają za zadanie zaczarować moją kaszę by była smaczniejsza. Osobno podsmażam mięso i pozostałe dodatki. Na koniec wszystko mieszam, doprawiam i dodaję coś chrupkiego. Ot, cała filozofia.
Składniki (na 2 porcje):
- 50 gram kaszy jaglanej
- masło do smażenia i oliwa z oliwek
- pierś kurczaka
- sól, pieprz, tymianek
- szalotka
- korzeń pietruszki
- garść rodzynek
- garść orzechów nerkowca
- świeży tymianek
- lampka Prosecco i 20 ml Aperola
Kaszę jaglaną gotuję w osobnym garnku w posolonej wodzie przez 10 minut od momentu zagotowania wody. Przelewam zimną wodą i odcedzam. Rodzynki wkładam do kubka i zalewam wrzątkiem. Pierś kurczaka kroję w kostkę, doprawiam solą, pieprzem i tymiankiem. Smażę na oliwie z oliwek do zarumienienia. Ściągam z patelni po podsmażeniu. Na tej samej smażę posiekaną szalotkę razem z tymiankiem. Po kilku chwilach dodaję pokrojoną w drobną kostkę pietruszkę. Duszę chwilę warzywa i doprawiam solą i pieprzem. Wlewam Aperol i Prosecco. Redukuję sos. Dodaję rodzynki razem z wodą, którą były zalane i duszę składniki kilka minut do momentu aż sos nieco zgęstnieje. Wyławiam tymianek. Dodaję kurczaka i kaszę jaglaną. Doprawiam całość solą i pieprzem. Podaję od razu ze świeżym tymiankiem i oregano. Wierzch posypuję posiekanymi orzechami nerkowca.
Smacznego, Klaudia.
Brak komentarzy