12:00
Hummus z tymiankiem i rodzynkami, pasta z jajka i makreli oraz pasta z soczewicy z suszonymi pomidorami
Zazwyczaj pieczywa nie jadam. Jakoś perspektywa kanapek z szynką, serem i pomidorem każdego dnia nie jest dla mnie najlepszym wyborem, kiedy mam do dyspozycji tyle produktów i pomysłów na ich wykorzystanie. Jednak, gdybym miała do wyboru rozmaite pasty, to zapewne z chęcią jadłabym pieczywko częściej. Dlatego dzisiaj, jako alternatywa dla zwykłych kanapek, pojawia się wpis z przepisami na pyszne i różne pasty, które zasmakują każdemu skoro tak bardzo smakowały M.
Jedna z nich to hummus, bo mistrzynią hummusu jestem ja i to każdy wie, kto mój hummus jadł. Tym razem jednak podkręcony jest masłem orzechowym, rodzynkami i tymiankiem.
Druga pasta to naprawdę doskonała wariacja na temat zielonej soczewicy, niepalonej kaszy gryczanej i suszonych pomidorów.
Trzecia pasta jest tak banalnie prosta, właściwie to żaden pomysł. Aczkolwiek wiem, że część Was zapomina o tak prostych połączeniach, zatem przypominam Wam się z prostą pastą z jajka, makreli i szczypiorku.
Podaję Wam proporcje.
Pasta numer 1. Z jajka i makreli.
- 2 ugotowane na twardo jajka
- 1/2 dużej makreli wędzonej
- 2 łyżki jogurtu greckiego
- pęczek szczypiorku
- szczypta soli i pieprzu
Posiekaj składniki i wymieszaj.
Pasta numer 2. Z soczewicy, kaszy i suszonych pomidorów
- 1/2 szklanki ugotowanej zielonej soczewicy
- 1/2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej niepalonej
- 10 suszonych pomidorów
- garść natki pietruszki
- 10 oliwek czarnych
- 3 łyżki oleju z suszonych pomidorów
- 2-3 łyżki przegotowanej wody
Składniki umieść w kielichu blendera i zmiksuj na gładką pastę.
Pasta numer 3. Pan hummus, z tymiankiem i rodzynkami.
Uwaga! Tym razem rodzynki zostały zmiksowane z pozostałymi składnikami, natomiast ja wmieszałabym je osobno jednak.
- 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
- 1 łyżka pasty tahini
- 1 łyżka masła orzechowego
- szczypta tymianku
- sól
- sok z 1/2 cytryny
- 3 łyżki oleju sezamowego
- namoczone we wrzątku rodzynki
Wszystkie składniki prócz rodzynek umieszczam w kielichu blendera. Dodaję również 1/3 szklanki wody z moczenia rodzynek. Miksuję składniki na gładką pastę. Na koniec doprawiam solą, ewentualnie sokiem z cytryny i mieszam z rodzynkami. Świetnie smakuje z kolendrą, serio.
Jeśli pomysły na takie pasty podobają Wam się to dajcie znać w komentarzu. Mam jeszcze świetny pomysł na pastę z czarnej soczewicy i suszonych śliwek, na pastę z fasoli adzuki z oliwkami i pomidorami suszonymi i pastę sezamową z mascarpone i malinami.
Brak komentarzy