Dawno mnie tu nie było, tak wiem. Zaniedbałam przez ostatnie dwa tygodnie wszystkie swoje obowiązki związane z moim ukochanym blogiem. Ale jak każdemu z nas- i mnie należą się wakacje i zasłużony odpoczynek po tych wszystkich przebojach w kuchni. Ale wracam! Z kolejnymi sałatkami, które pokochałam na dobre i pomysłami na przepisy, zapewne w wersji fit. Niczego nie zabraknie. Więc do dzieła!

Składniki (na dwie porcje):
  • 50 gram sałaty batawskiej (lub rukoli, sałaty masłowej, lodowej... co macie aktualnie pod ręką)
  • 3 jaja ugotowane na miękko (u mnie 5,5 minuty)
  • 4 małe pomidory malinowe (prosto z ogródka mojej ukochanej mamy)
  • 50 gram bryndzy, pokrojonej w kostkę
  • 1/3 ogórka szklarniowego
  • 1/4 białej papryki
  • 4 rzodkiewki
  • garść zielonej fasolki szparagowej, umytej i ugotowanej
  • szczypta soli
Jaja gotujemy na miękko. W tym czasie na talerzach układamy sałatę a na niej: pokrojone w ćwiartki pomidory i rzodkiewki, paprykę i bryndzę pokrojone w kostkę oraz ogórka- wydrążamy nasiona i kroimy w paski. Gotujemy fasolkę szparagową przez około 10 minut, kroimy na mniejsze części i dodajemy do sałatki. Na sam koniec kładziemy na sałatce ugotowane na miękko jajo. Doprawiamy jedynie solą. Fantastycznie komponują się te wszystkie warzywa w połączeniu z płynnym żółtkiem, które samo w sobie stanowi pyszny dressing dla sałatki. Polecam takie zestawienia i polecam zdrową bryndzę.





Brak komentarzy