Słodkie, miękki i pyszne. Oto całe bajaderki! Chyba nie ma lepszego sposobu na wykorzystanie zakalca lub starych biszkoptów, babek i innych ciast (pomijając tez  z kremem, owocami czy galaretką). Ja swoje bajaderki zrobiłam z bezglutenowego biszkoptu, który zbyt mocno wyrósł i musiałam pozbyć się połowy. Bajaderki okazały się świetnym pomysłem. Moje są ciut oszukane, ale nadal pyszne!

Składniki:
  • 250 gram pokruszonego biszkoptu, ciastek, ciast, babek
  • 1/3 szklanki mleka
  • 5 daktyli
  • 1 kieliszek Malibu
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżki miodu wrzosowego
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • 3 rozpuszczone krówki (cukierki rozpuszczamy tak jak czekoladę, w kąpieli wodnej)
  • wiórki kokosowe do obtoczenia
Daktyle zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na kilka minut i mielimy na pastę. Pokruszony biszkopt mieszamy ze wszystkimi składnikami (prócz wiórek kokosowych). Powinniśmy otrzymać wilgotną, gęstą, kleistą masę- jeśli jest zbyt sucha dodajemy mleka. Formujemy kulki, obtaczamy je w wiórkach kokosowych i wstawiamy do lodówki na kilka godzin- najlepiej całą noc. Kulki stężeją. Można polać je polewą z rozpuszczonych krówek.

3 komentarze:

  1. Najlepsze Bajaderki to domowe, a tą wersje będzie trzeba zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie ostatnio też gościły bajaderki, ale te prezentują się apetycznie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że Wam się podobają. Powiem szczerze, że w smaku są obłędne pomimo tego, że nie są robione według tradycyjnej receptury. A Malibu można zamienić na każdy inny likier, też będzie pysznie!

    OdpowiedzUsuń