Wprost uwielbiam indyjskie samosy! Są aromatyczne, smaczne, pachnące milionem przypraw i masz wrażenie, że niemal przenoszą Cię w to niesamowite miejsce. Swego czasu wałkowałam przepis na samosy każdego dnia, gdyż razem z przyjaciółką próbowałyśmy nauczyć się jak najlepszego przepisu na nie, testując wiele różnych. Dziś samosy potrafię przyrządzić niemal z zamkniętymi oczami, zjadłam ich tysiące, usmażyłam i upiekłam jeszcze więcej. Nauczyłam się przepisu idealnego zarówno na smażone samosy, jak i te pieczone, gdyż wówczas ciasto musi być luźniejsze, by nie było zbyt twarde po upieczeniu. Świetnie smakują z sosami słodko- kwaśnymi, sosami miętowymi, jak i zwykłym jogurtem naturalnym z dodatkiem soli i ziół. Idealna przekąska na wieczór w gronie najbliższych. To danie kusi zapachem ze względu na wiele przypraw, które dodałam do niego. Bez nich to danie nie uda się tak bardzo!

Składniki (na 4-6 porcji):

Ciasto:

  • 1 szklanka mąki pszennej tortowej 
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego 
  • 1/2 szklanki wrzątku 
  • szczypta soli 
Farsz:
  • 1 ziemniak 
  • 1/2 batata 
  • 1 marchew
  • 1 szklanka mrożonego groszku 
  • 200 gram piersi kurczaka 
  • 1 cebula 
  • 1 ząbek czosnku 
  • 2 łyżki oleju rzepakowego 
  • przyprawy, po pół łyżeczki: ziołowego pieprzu, papryki słodkiej, czosnku, curry, kuminu, mielonej kolendry, curry, kozieradki
  • 1 łyżeczka soli 
  • pół łyżeczki czarnego sezamu
Do podania:
  • jogurt naturalny, sos słodko - kwaśny lub jogurt naturalny zmiksowany z miętą lub bazylią 
Ziemniaka, batata, marchew gotuję do miękkości. Obieram. Na oleju smażę posiekaną cebulą i czosnek. Dodaję pokrojoną drobno pierś kurczaka. Smażę składniki przez kilka minut. Dodaję wszystkie przyprawy i duszę całość 3-4 minuty, na koniec smażenia dodaję mrożony groszek i ściągam z ognia. Ziemniaki, batata i marchew rozdrabniam widelcem. Dodaję smażone składniki, sezam oraz sól i dokładnie mieszam cały farsz. Odstawiam do wystudzenia. 
Składniki na ciasto dokładnie mieszam łyżką w misce do połączenia. Ciasto powinno być luźne ale bardzo elastyczne. Nie powinno kleić się do rąk. Wyrabiam 3-4 minuty ciasto dłońmi a następnie wałkuję cienko i kroję na trójkąty. Na środek każdego z trójkątów nakładam łyżką farsz i zlepiam ciasto tworząc stożek. Przygotowane samosy układam na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem. Gotowe samosy umieszczam w piekarniku nagrzanym do 220 stopni i piekę przez 15-17 minut do zarumienienia. Podaję ciepłe z ulubionym sosem. 

Smacznego, Klaudia. 


\

2 komentarze:

  1. REWELACJA! Dziękuję za ten przepis, zawsze bałam się zrobienia samosów, wydawało mi się, że na pewno będą strasznie trudne, a okazały się banalne i przepyszne!

    OdpowiedzUsuń