Śmiało mogę powiedzieć, że moje przetwory kocham. I to nie dlatego, że są najlepsze na świecie- wiadomo dżemy, kompoty oraz inne cuda mamy i babci są najlepsze po słońcem! Kocham je natomiast dlatego, że wkładam w nie całe moje serce. W takim jednym słoiczku jest cząstka mnie a przygotowanie przetworów dla mnie to nie tylko ugotowanie truskawek z cukrem... Dla mnie jest to cały proces od wyboru odpowiednich owoców, po wybranie dodatków, słoiczków, etykiet... Tak by później cały rok cieszyły oko. Kocham je za to, że są takie piękne, że gdy zimą przypomnę sobie znów o ich istnieniu ponownie mnie zachwycą i odtworzą smak lata...


Składniki (na około 10 słoików o pojemności 250-300 gram):
  • 2,5 kg truskawek- najlepiej wybrać ładne, jędrne, lepiej żeby nie były poobijane
  • 1 szklanka cukru (lub więcej jeśli ktoś lubi baaaardzo słodkie konfitury, ja wolę czuć smak owoców)
  • 2 opakowania żelfiksu 3:1 (ja daję mniej cukru niż jest napisane na opakowaniu, zawsze wychodzą)
  • 1 laska wanilii

Truskawki myję, pozbawiam szypułek i zasypuję cukrem, odstawiam na pół godziny. Po tym czasie gotuję truskawki w ich własnym soku, dodaję ziarenka wanilii oraz całą laskę i duszę całość 6-7 minut (chcę aby truskawki zachowały swój kształt). Po tym czasie dodaję żelfiksy i gotuję całość jeszcze 5 minut na małym ogniu. Następnie zestawiam z ognia i mieszam tak długo aż pozbędę się piany (ja nie miałam jej prawie w ogóle). Gotową konfiturą napełniam wyparzone słoiki i zakręcam. W tym momencie można słoiki postawić do góry dnem na jeden dzień i dżem będzie gotowy oraz odpowiednio zakonserwowany. Ja jednak, korzystając z wieloletniego doświadczenia mojej mamy, wekuję słoiki. Zatem do dużego garnka wkładam ścierkę, następnie w garnku układam słoiki tak by się nie dotykały (do góry nakrętką oczywiście) i wlewam wody do garnka prawie do nakrętek słoików (jeśli słoiki są różnej wysokości zwracam uwagę na najmniejszy słoik i do jego nakrętki nalewam wody). Całość gotuję 8-10 minut od zagotowania wody, następnie wyciągam słoiki i stawiam do góry dnem na jedną dobę. Tak przygotowane przetwory można przechowywać przez rok. Co do laski wanilii to zazwyczaj jej nie wyciągam. Gotowe!



Brak komentarzy