Ta zapiekanka jest wynikiem mojego roztargnienia i braku konkretnego pomysłu na obiad. Wracając do domu na pobliskim straganie kupiłam cukinię, dymkę, nać pietruszki i doniczkę z tymiankiem. Rozpakowałam zakupy w domu i stwierdziłam, że niewiele mogę z tego wyczarować. Całe szczęście w lodówce dorsz czekał na swoją kolej, ziemniaki też w każdym domu są a żółta i zielona cukinia wspaniale urozmaicą ten obiad. I dobrze, że kupiłam tymianek. Zawsze takie cudo wpadnie mi w dłonie, niedługo moja kuchnia zamieni się w ogródek bo doniczek z pachnącymi ziółkami nie umiem już zliczyć! A kozi ser pojawił się, ponieważ ostatnio kupiłam nieskromny kawał tego przysmaku i postanowiłam urozmaicić moją zapiekankę. Dziś na obiad też będzie "coś" z dodatkiem koziego.
Składniki: (na dwie osoby, wiadomo!)
- 2 filety z dorsza- jak ktoś umie filetować można kupić w całości (jak ja!)
- 2 duże, obrane ziemniaki
- żółta i zielona cukinia
- garść posiekanego koperku
- sól
- pieprz cytrynowy
- chilli w płatkach
- 120 gram śmietany 18%
- pieprz
- tymianek- może być suszony
- 50 gram koziego sera
- masło do wysmarowania formy
Dorsza przyprawiamy solą, pieprzem cytrynowym, chilli w płatkach, odrobiną posiekanego koperku i odstawiamy. Na patelni grillowej będziemy go smażyć tuż przed podaniem, nie ma sensu wcześniej. Obrane ziemniaki kroimy w dość cienkie plastry. Żółtą i zieloną cukinię również kroimy w plastry, nieco grubsze niż te ziemniaka. Żaroodporne naczynia smarujemy masłem i układamy kolejno: ziemniak, zielona cukinia, ziemniak, żółta cukinia, ziemniak, zielona... i tak do wyczerpania składników lub formy. Doprawiamy ułożoną całość solą i pieprzem. Śmietanę mieszamy z koperkiem, solą, tymiankiem i polewamy nią zapiekankę dość równomiernie. Kozi ser kroimy w bardzo drobną kostkę i również posypujemy z góry zapiekankę. Wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na 40 minut. 10 minut przed końcem pieczenia grillujemy dorsza- od strony skóry 5-6 minut, z drugiej strony 1-2 minuty. Po wyciągnięciu zapiekanki z piekarnika doprawiamy ją jeszcze odrobinę tymiankiem. Smacznego!
Brak komentarzy