Składniki (na formę do tarty 12 cm x 25 cm):
Kruchy spód i kratka:
- 300 gram mąki orkiszowej
- 150 gram masła
- 1 jajko
- 2 łyżki jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
- 1 łyżka cynamonu
- szczypta soli
- 60 gram cukru pudru
Karmelizowana pigwa:
- 1 kilogram świeżej pigwy
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka wody
- 1 laska cynamonu
Karmelizowane orzechy:
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1/2 szklanki migdałów
- 4-5 łyżek cukru
- 1 łyżka masła
Pigwę kroję w kostkę, dodaję wodę i cukier oraz laskę cynamonu. Gotuję na minimalnym ogniu przez 5 godzin. Po tym czasie pigwa zmieni barwę, stanie się miękka oraz słodka. Idealna jako konfitura lub nadzienie do tarty.
Orzechy prażę na suchej patelni, kiedy zaczną delikatnie strzelać, wówczas dodaję cukier oraz masło. Kiedy cukier całkowicie się rozpuści i pokryje wszystkie orzechy ściągam patelnię z ognia a orzechy przekładam na talerz wyłożony papierem do pieczenia (orzechy nie przykleją się do niego).
Składniki na kruchy spód zagniatam na jednolitą masę. Dzielę ciasto na dwie części, z czego jedna jest przeznaczona na spód więc powinna stanowić 2/3 ciasta. Umieszczam owinięte w folię spożywczą dwie kulki ciasta w lodówce. Powinny tam spędzić minimum 30 minut. Większą część ciasta wyciągam z lodówki, wylepiam nim dno i boki formy do tarty. Tak przygotowany spód umieszczam w piekarniku nagrzanym do 200 stopni i piekę przez 20 minut. Po tym czasie wypełniam spód karmelizowaną pigwą a z pozostałego ciasta tworzę kratkę na wierzchu tarty. Obniżam temperaturę piekarnika do 170 stopni i piekę tarte przez 40 minut. Po upieczeniu studzę ciasto i dekoruję karmelizowanymi orzechami. Wypiek świetnie smakuje z gałką lodów waniliowych.
Smacznego, Klaudia.
Jak zwykle cudnie wygląda! Bardzo ciekawa propozycja i z pewnością smakuje niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
UsuńTo prawda, prezentuje się świetnie i na pewno smakuje znakomicie :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ;)
UsuńKarmelizowane orzechy brzmią bosko... ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, karmelizowane orzechy są super :)
Usuńmuszę przyznać, że do tej pory to ja z pigwy jedynie nalewki robiłam ale pomysł z tartą jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMoją zeszłoroczną nalewkę z pigwy ktoś już nawet zdążył wypić, winowajcy nie znalazłam i nie doczekała się nawet publikacji na blogu, natomiast tym razem postanowiłam z pigwy wyczarować inne cuda :)
UsuńSkradłaś moje serce tym przepisem. uwielbiam wszelkiego rodzaju tarty i lubię kombinować. Zmieniłabym pigwę na inny owoc, bo po prostu nie lubię, ale reszta świetna. I piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWobec tego proponuję żurawinę, maliny, wiśnie lub jabłka. Miło mi to czytać, dziękuję! :)
Usuń