Nalewka najbardziej wyczekana przeze mnie. Cały proces przygotowania alkoholu trwał rok moi drodzy, i to czas spowodował, że moja nalewka ma piękną barwę. Co do smaku, jest on bardzo specyficzny i myślę, że nie wszystkim może smakować. Mocno kwaśna, gęsta. Waham się nad dodaniem do części nalewki wody różanej, by wzbogacić jeszcze jej smak, jeśli tak uczynię z pewnością podam Wam proporcje jakich użyłam do nalewki. Wypróbujcie, nie pożałujecie.

Składniki (około 550 ml nalewki po przefiltrowaniu):
  • 500 gram owoców dzikiej róży
  • 250 ml spirytusu
  • 300 ml wódki
  • skórka z jednej pomarańczy
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki miodu
Owoce myję dokładnie, mrożę przez dobę a następnie zamrożone owoce i skórkę z pomarańczy zalewam alkoholem i odstawiam na 7 miesięcy. Po tym czasie zlewam alkohol a owoce zasypuję cukrem. Odstawiam na tydzień, po tym czasie cukier powinien się rozpuścić. Zlewamy likier i mieszamy z alkoholem. Mieszaninę umieszczam w słoju i odstawiam na kolejne 2 miesiące. Po tym czasie filtruję nalewkę:
  1. Przez bardzo gęste sitko
  2. Przez sitko wyłożone gazą
  3. Przez filtry do kawy
Można wykorzystać wszystkie trzy metody, ja zazwyczaj korzystam tylko z tej ostatniej, chociaż nie ukrywam, że zajmuje mi to wiele czasu. Najlepiej przefiltrować nalewkę w trzech etapach, ponieważ wtedy uzyskamy najbardziej klarowny trunek.
Po przefiltrowaniu mieszam alkohol z miodem i przelewam nalewkę do butelek, odstawiam jeszcze na 2 miesiące. Pamiętajmy, podczas przyrządzania nalewek najlepiej uzbroić się w cierpliwość, czas tutaj odgrywa ważną rolę i to on powoduje, iż nasze nalewki są niepowtarzalnie smaczne.

Na zdrowie, Klaudia!



Brak komentarzy