Domowe drożdżówki to świetny pomysł na pierwsze lub drugie śniadanie albo podwieczorek. Są one bardzo pożywne a przy tym zdrowe. Z dodatkiem twarogu i śliwek węgierek stanowią zbilansowany posiłek, który z pewnością zasmakuje i tym starszym i młodszym. Mleko i przetwory mleczne to ważny element w diecie dzieci i młodzieży, ponieważ stanowią bogate źródło wielu składników odżywczych, w szczególności białka o wysokiej wartości biologicznej, dobrze przyswajalnego wapnia i ryboflawiny (witaminy B2). Warto komponować tak naszą dietę, by mleko i przetwory mleczne odgrywały w niej dużą rolę. 


Składniki (6-7 drożdżówek):
  • 200 gram mąki orkiszowej typ 2000 + odrobina do podsypania
  • 130 ml maślanki
  • 2 żółtka
  • 25 gram rozpuszczonego masła
  • 4 łyżki cukru trzcinowego
  • 25 gram świeżych drożdży
  • szczypta soli
  • 5 łyżek ciepłego mleka + 2 łyżki mleka do wysmarowania drożdżówek
  • 50 gram twarogu, trzykrotnie zmielonego
  • 10-11 śliwek węgierek
  • kokosowa kruszonka: 4 łyżki mąki kokosowej+ 15 gram masła+ 2 łyżki cukru trzcinowego
  • opcjonalnie lukier
Drożdże mieszam z cukrem, aż do rozpuszczenia. Dodaję 3 łyżki mąki i ciepłe mleko. Dokładnie mieszam i odstawiam na 20-30 minut, by drożdże zaczęły pracować. Po tym czasie dodajemy resztę składników: maślankę, żółtka, szczyptę soli i resztę mąki. Wyrabiam ciasto, dodaję rozpuszczone masło i nadal wyrabiam. Ciasto nie powinno zbyt mocno kleić się do rąk. Wkładam do miski wysmarowanej masłem, przykrywam ściereczkę i odstawiam na 1,5-2 godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie z ciasta formuję 6-7 kulek, które rozpłaszczam w dłoni i robię w nich wgłębienie. Układam na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia lub silikonową matą, w dużych odstępach i odstawiam ponownie do wyrośnięcia na 30 minut. W tym czasie przygotowuję kruszonkę. Składniki kruszonki rozcieram w palach, tak by wszystkie połączyły się ale nie były zbite w kulkę. Po tym czasie wypełniam drożdżówki twarogiem w miejscu wgłębienia i układam na nich śliwki. Posypuję kruszonką i umieszczam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni na 20 minut. Po upieczeniu wyciągam drożdżówki i studzę na kratce. Jeśli odczuwasz taką potrzebę polej jeszcze ciepłe drożdżówki lukrem.

Smacznego, Klaudia.

 
 

1 komentarz:

  1. Mniam, takie śniadania to ja bym mogła jeść codziennie (choć do młodzieży to już się nie kwalifikuję ;)).

    OdpowiedzUsuń