Zrobienie idealnie kruchych kotlecików jagnięcych z kością zajęło mi trochę czasu wiele prób. Nie każda z nich należała do udanych. Jednak ta, którą Wam prezentuję jest idealna. Mięso jest bardzo kruche, smaczne. Z wierzchu chrupiące a wewnątrz bardzo miękkie. Sam comber jagnięcy nie potrzebuje wielu dodatków, jest pyszny kiedy potraktuje się go jedynie solą i pieprzem, opcjonalnie można użyć rozmarynu. Do tego podałam puree bazyliowe, które nadaje całemu daniu charakteru. Nie mniej jednak Wy możecie podać Wasze ulubione dodatki.
Składniki:
Puree bazyliowe
Ziemniaki gotujemy (0,5 kg) w wodzie do miękkości, odcedzamy. Wlewamy łyżkę mleka i dwie łyżka masła, dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej i 2 łyżki pesto bazyliowego. Całość ugniatamy bądź przeciskamy przez praskę na gładką masę. Dokładnie mieszamy. Comber jagnięcy podajemy z łyżką puree bazyliowego i gotowaną, zieloną fasolką szparagową.
*Pesto bazyliowe: 1/2 szklanki liści bazylii ucieram w moździerzu z dodatkiem 3 łyżek oliwy z oliwek, soli i pieprzu. Do pasty dodaję 1 łyżkę orzeszków pinii (lub nerkowców) i 2 łyżki tartego parmezanu. Ponownie ucieram na pastę. Przechowuję do kilku dni w lodówce.
Składniki:
- 4 combry jagnięce z kością
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól i pieprz
- 500 gram ziemniaków
- 1 łyżka mleka
- 2 łyżki masła
- szczypta gałki muszkatołowej
- 2 łyżki pesto bazyliowego*
- do podania: gotowana fasolka szparagowa
Puree bazyliowe
Ziemniaki gotujemy (0,5 kg) w wodzie do miękkości, odcedzamy. Wlewamy łyżkę mleka i dwie łyżka masła, dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej i 2 łyżki pesto bazyliowego. Całość ugniatamy bądź przeciskamy przez praskę na gładką masę. Dokładnie mieszamy. Comber jagnięcy podajemy z łyżką puree bazyliowego i gotowaną, zieloną fasolką szparagową.
*Pesto bazyliowe: 1/2 szklanki liści bazylii ucieram w moździerzu z dodatkiem 3 łyżek oliwy z oliwek, soli i pieprzu. Do pasty dodaję 1 łyżkę orzeszków pinii (lub nerkowców) i 2 łyżki tartego parmezanu. Ponownie ucieram na pastę. Przechowuję do kilku dni w lodówce.
Brak komentarzy