Nie jestem mistrzynią pieczenia tortów, jednak ważna okazja zmobilizowała mnie do spróbowania. Nie oczekiwałam aż tylu pochwał a jednak. Moja próba okazała się sukcesem i chyba wreszcie polubię się z pieczeniem ciast i tortów. Torty to taki typ słodkości, który przede wszystkim ma cieszyć oko. Mi zależało przede wszystkim na smaku, gdyż nie jestem najlepsza w zdobieniu deserów. Różowy hibiskusowy krem podbił serca wszystkich. Do tego świeże maliny i mus malinowy, różowe bezy nadające całości chrupkości i kakaowy biszkopt. Całość niezbyt słodka, lecz pyszna i piękna! Niezwykle kobieca.
Składniki (na tortownicę o średnicy 16 cm):
Kakaowy biszkopt:
- 3 jajka
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1/3 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki kakao
- 650 ml śmietanki 30%
- 50 gram suszonych kwiatów hibiskusa
- 5 łyżek cukru pudru
- 500 gram malin (15-20 najładniejszych odkładamy do dekoracji)
- 2 łyżki nalewki malinowej lub wody
- 20 różowych bez, ja użyłam tych
- puder hibiskusowy: 2 łyżki suszonych kwiatów hibiskusa+ 1 łyżka cukru pudru
Biszkopt kakaowy
Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo dodajemy cukier puder a następnie żółtka. Mąkę i kakao przesiewamy i dodajemy do puszystej masy jajecznej, delikatnie mieszając całość łyżką. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia (tylko spód, resztę papieru wypuszczamy na zewnątrz) i przekładamy do niej ciasto. Formę umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni i pieczemy przez 40 minut. Po upieczeniu wyciągamy formę z piekarnika i upuszczamy ją z 40 cm na podłogę lub blat. Odstawiamy do wystygnięcia, dopiero ostudzony biszkopt wyciągamy z tortownicy i kładziemy na talerzu dołem do góry (góra biszkoptu będzie miała delikatną "górkę", w ten sposób biszkopt się wyrówna). Kroimy biszkopt na 3 blaty.
Krem hibiskusowy- należy przygotować dzień wcześniej!
500 ml śmietanki doprowadzam do wrzenia, wsypuję suszone kwiaty hibiskusa i przykrywam garnek talerzem, by śmietanka naciągnęłam kwiatami. Odstawiam garnek do wystudzenia na 2-3 godziny, po tym czasie przelewam śmietankę przez sitko i odcedzam suszone kwiaty. Schłodzoną do temperatury pokojowej śmietankę umieszczam na kilka godzin lub całą noc w lodówce. Do hibiskusowej śmietanki dodaję pozostałą część oraz cukier puder i całość miksuję kilka minut do uzyskania gęstego kremu.
Malinowy mus
Maliny gotuję z dodatkiem nalewki malinowej przez kilka minut do momentu aż uzyskam konsystencję musu a znaczna ilość wody odparuje. Mus powinien być gęsty. Studzę.
- Bezy kruszę na mniejsze części
- Puder hibiskusowy: w młynku do kawy miksuję suszone kwiaty hibiskusa z cukrem pudrem
Pierwszy blat biszkoptu umieszczam na talerzu i smaruję połową musu malinowego, następnie nakładam równomiernie na całą powierzchnię blatu porcję kremu (3-4 łyżki) i całość posypuję połową pokruszonych bez. Nakładam kolejny blat biszkoptu, dociskam do poprzedniego i ponawiam kroki. Nakładam trzeci blat, który mocno dociskam do reszty. Tort dekoruję pozostałym kremem- boki i górę. Górę tortu dekoruję malinami i pudrem hibiskusowym. Gotowy tort schładzam w lodówce przez kilka godzin.
Smacznego, Klaudia.
Przepis na krem pochodzi z tej strony. Przepis na tort został opracowany przeze mnie, na podstawie inspiracji z wielu przepisów.
Wygląda super! Aż cięzko uwierzyć, że nie lubisz piec :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że tort się podoba. Może to wynika z tego, że nie do końca jeszcze potrafię ale nie zrażam się porażkami i chwalę tylko tym co wychodzi najpiękniej! :)
UsuńPiękny! I jaki cudowny kolor kremu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Krem za sprawą hibiskusa osiągnął tak piękną barwę. Wypróbuj- Tobie też się uda :)
Usuń