09:48
Smażone przegrzebki na maśle i oleju rzepakowym z risotto z czarnego ryżu z groszkiem i natką pietruszki
Dodatkowo zawarty w daniu olej rzepakowy jest naturalnym źródłem steroli roślinnych oraz witaminy E i dlatego jest niezbędny w naszej diecie, by nasz organizm mógł prawidłowo funkcjonować.
Składniki (na 2 porcje):
Risotto z czarnego ryżu
- 1/2 szklanki czarnego ryżu
- 1 lampka białego wina
- 1 szalotka
- 1 ząbek czosnku
- 2 szklanki bulionu
- 1/3 szklanki tartego parmezanu
- szczypta soli i świeżo mielonego pieprzu
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1/2 szklanki mrożonego groszku
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 2 łyżki masła
Dodatkowo
- 6-8 przegrzebek
- szczypta soli i świeżo zmielonego pieprzu
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżka masła
Na oliwie z oliwek smażę szalotkę i czosnek. Po kilku minutach dodaję ryż i całość smażę przez chwilę. Wlewam wino i redukuję o połowę. Wlewam porcję bulionu i gotuję na wolnym ogniu do momentu aż ryż wchłonie cały płyn. Ponownie wlewam bulion i dolewam go w trakcje gotowania w zależności od tego jak ryż szybko będzie wchłaniał płyn. Na koniec gotowania risotto (po około 20 minutach) dodaję posiekaną drobno natkę pietruszki i mrożony groszek. Całość doprawiam szczyptą soli i pieprzu. Gotuję 1-2 minuty i dodaję starty parmezan oraz masło. Całość dokładnie mieszam.
Na osobnej patelni rozgrzewam oliwę z oliwek z dodatkiem masła. Na rozgrzanej patelni smażę po 1 minucie z każdej strony małże Św. Jakuba, po usmażeniu doprawiam szczyptą soli i świeżo mielonym pieprzem.
Porcję risotto podaję z przegrzebkami. Opcjonalnie dekoruję posiekaną natką pietruszki oraz świeżo mielonym pieprzem.
Smacznego, Klaudia.
Fajna klasyka. Podobnie robię krewetki. A czarny ryż po prostu kocham miłością czystą ;) Szkoda tylko, że jest taki drogi.
OdpowiedzUsuńNiestety, chociaż czasem jest dostępny na wagę w Auchan, więc polecam poszukać! :)
UsuńCałe danie wygląda niesamowicie apetycznie. Pięknie podane, musi wspaniale pachnieć :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
UsuńDanie prawdziwie restauracyjne.
OdpowiedzUsuńOjej, to miłe! Bardzo lubię czasem gotować takie dania żeby zrobić wrażenie na gościach :)
UsuńPozdrawiam :)