W tym roku wpadłam w dziki szał robienia dżemów, konfitur, nalewek i wszystkiego co tylko jest możliwe z owoców. Wykorzystuję każdą ilość by choć trochę zatrzymać odrobinę lata w słoiczku. Tym razem będąc u rodziców zmobilizowałam siebie i koleżanki, które wypoczywały ze mną na łonie natury, by poświęcić choć pół godziny na dwa krzaczki oblepione czarną porzeczką. W ten sposób stałam się posiadaczką prawie kilograma czarnej porzeczki, a jak wiemy każdy kilogram jest na wagę złota! No i stało się, powstał dżem w pięknych słoiczkach, cudnie wystylizowany. Kolejny skarb w mojej spiżarni.
Pamiętajmy! Do domowych przetworów nie trzeba dodawać żadnych fiksów i cukrów żelujących. Po co dodatkowo pakować w nie chemię. Wystarczy czas, odrobina czułości i odpowiedni przepis, najlepiej z babcinego zeszytu.
Dodatkowo pragnę wspomnieć, że czarne porzeczki posiadają bardzo duże pektyn, dlatego dość szybko robią się gęste i utrzymują swoją konsystencję. Nie trzeba ich dodatkowo "usztywniać".
Składniki (na 4 słoiczki po 250 gram):
- 850 gram czarnych porzeczek, umytych, oczyszczonych i przebranych
- 200 gram cukru
- 200 ml wody
Nauczona doświadczeniem mojej mamy pasteryzuję wszystkie przetwory. Jeśli ktoś nie chce tego robić można pominąć ten krok i tuż po przełożeniu dżemów do słoiczków i zakręceniu ich należy położyć słoiczek do góry dnem.
dziś robiłam!
OdpowiedzUsuń