Przedstawiam Wam kochani dorsza na pysznych warzywach: bakłażanie, czerwonej cebuli, czarnych oliwkach i kaparach z pomidorami, podanego na puree z ziemniaków. Co tu dużo mówić... Przeniosłam się na chwilę do pięknej Sycylii...
Składniki (na dwie porcje):
- 300-400 gram filetu z dorsza, filet pozbawiamy również skóry
- szczypta pieprzu cytrynowego (bądź pieprz wymieszany ze skórką z ćwiartki cytryny)
- 1/4 pęczka natki pietruszki
- sól
- pieprz
- 1/2 czerwonej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka kaparów
- 1/2 bakłażana
- 1/2 słoiczka czarnych oliwek- najlepiej tych z pestkami, dobrej jakości. Mają całkiem inny smak. Oczywiście przed duszeniem oliwki pozbawiamy pestek.
- 1/2 puszki pomidorów (w sezonie dodajemy 3 świeże pomidory)
- oregano
- 5 ziemniaków
- 3-4 łyżki mleka
- szczypta gałki muszkatołowej
- 2 łyżki masła
- łyżka oliwy z oliwek
Na oliwie z oliwek smażymy posiekaną drobno cebulkę i czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem i oregano. Dodajemy pokrojonego w kostkę (1x1 cm) bakłażana i całość chwilę smażymy kilka minut. Po tym czasie dodajemy kapary oraz przekrojone na pół oliwki i dokładnie mieszamy. Dodajemy pomidory z puszki (bądź świeże) i dusimy warzywa przez 8-10 minut- tak by zachowały swoją jędrność. Możemy doprawić jeszcze szczyptą soli bądź pieprzu.
Puree z ziemniaków
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie przez 20-25 minut, następnie odlewamy wodę, dodajemy mleko, gałkę muszkatołową, szczyptę soli oraz masło i rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków na puree, dokładnie mieszamy. Jeżeli nie jest zbyt gęste możemy odparować przez 1-2 minuty.
Pieczony dorsz
Filet z dorsza kroimy na mniejsze kawałki, doprawiamy solą i pieprzem cytrynowym oraz posiekaną natką pietruszki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni na 15 minut. Po tym czasie wyciągamy dorsza z piekarnika. Jest gotowy.
Ostatni szlif...
Puree kładziemy na talerze, na nim układamy duszone warzywa i pokrojony na kawałki pieczony filet z dorsza. Możemy udekorować natką pietruszki bądź posypać gruboziarnistym pieprzem.
Smacznego, Klaudia.
Pysznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak danie z najlepszej restauracji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wychodzę z założenia, że przede wszystkim jemy oczami! :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń